Jak wynika z comiesięcznego podsumowania Giełdowego Indeksu Produkcji (GIP), przygotowywanego przez analityków firmy DSR, w czerwcu naprzemiennie mieliśmy do czynienia ze wzrostami i spadkami cen akcji.

Prawie 300 miliardów złotych obrotów w całym 2020 r. i blisko ćwierć miliarda wyższa średnia sesyjna w porównaniu z 2019 r. Ubiegły rok, mimo niesprzyjającego otoczenia, okazał się rekordowym dla Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

W grudniu, zwłaszcza w okresie okołoświątecznym, rynki akcji odrabiały listopadowe straty. Dobry wynik zanotował również Giełdowy Indeks Produkcji (GIP60), który w ostatnim miesiącu 2021 r. wzrósł o 9,22% do 1142,89 punktów.

Choć rekordy na Wall Street padają niemal codziennie, a WIG20 od swoich szczytów sprzed 9 lat odległy jest o ponad połowę, polscy inwestorzy wcale nie są skazani na straty.

Część firmy SCA zajmująca się przemysłem higienicznym debiutuje na giełdzie papierów wartościowych w Sztokholmie pod nazwą Essity.

Po fatalnym 2016 r. i dobrym – zarówno pod względem notowań indeksów giełdowych, jak i wzrostu PKB – 2017 polska gospodarka ma za sobą kolejny dobry rok, giełda zaś nie najlepszy. Zdaniem Wiesława Rozłuckiego, pierwszego prezesa i współtwórcy polskiej Giełdy Papierów Wartościowych, tendencje te mogą się pogłębiać w 2019 r. Inwestorzy z obawą patrzą na sytuację w USA.

DSR, polska firma dostarczająca rozwiązania informatyczne dla przemysłu, chce pozyskać kapitał na dalszy rozwój i wejść na Giełdę Papierów Wartościowych. Ubiegły rok spółka zamknęła 13-proc. wzrostem przychodów. W tym roku planuje utrzymanie dwucyfrowego wzrostu. 

Największa emisja korporacyjnych euroobligacji o ratingu inwestycyjnym od dziś również w obrocie na Rynkach Catalyst GPW. Papiery dłużne zostały wyemitowane przez szwedzką spółkę zależną PKN Orlen.

Końcówka roku w końcu przyniosła sporo optymizmu dla inwestujących na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. W listopadzie wzrosły prawie wszystkie indeksy giełdowe, w tym Giełdowy Indeks Produkcji (GIP60) z początkowych 768,17 pkt. do 848,93 pkt., tj. o 10,51%. Był to najlepszy miesięczny wynik w bieżącym roku, co pozwoliło zredukować tegoroczną stratę – w trakcie 11 miesięcy br. indeks GIP60 stracił 25,7%.

W styczniu 2023 r. weszła w życie unijna dyrektywa CSRD, która od 2024 począwszy, w trzech etapach, kilkukrotnie zwiększy liczbę spółek zobligowanych do raportowania w zakresie ESG, czyli dbałości o środowisko i klimat, społecznej odpowiedzialności oraz ładu korporacyjnego. Będzie to wymagało od firm stworzenia zespołów odpowiedzialnych ze te procesy lub podjęcia współpracy z wyspecjalizowanymi doradcami. Ma to znaczenie o tyle, że dla globalnych inwestorów spełnianie kryteriów ESG zaczyna być standardem przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

Pomimo korekty trwającego przez kilka miesięcy trendu wzrostowego na Giełdzie Papierów Wartościowych, w marcu spora część firmy produkcyjnych uchroniła się przed rażącymi spadkami. Dobre nastroje w branży odzwierciedla Giełdowy Indeks Produkcji. GIP60 w marcu osiągnął poziom 1162 pkt., co oznacza wzrost o 18 pkt. w stosunku do poprzedniego miesiąca.

Choć wartość rynkowa polskich spółek produkcyjnych stanowi obecnie ok. 90% wartości ze stycznia 2016 r., to jednak luty na Giełdzie Papierów Wartościowych był optymistycznym miesiącem dla przedsiębiorstw produkcyjnych notowanych na GPW. Po nieco słabszym styczniu na ścieżkę wzrostową powrócił Giełdowy Indeks Produkcji (GIP60).

Nowy indeks na warszawskiej giełdzie to wspólne przedsięwzięcie promocyjne realizowane przez Sieć Badawczą Łukasiewicz oraz Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie. Działania mają na celu prezentowanie, a dzięki temu promowanie spółek giełdowych, które rozwijają swój potencjał we współpracy z polskim sektorem naukowym.

Giełdowy Indeks Produkcji od początku bieżącego roku stracił już ponad 27% i na koniec lutego wyniósł 831,96 punktów. Głównym powodem obecnych spadków jest oczywiście tragiczna sytuacja w Ukrainie.

Giełdowy Indeks Produkcji stracił w czerwcu 7,76% osiągając wartość 927,87 punktów, czyli znacznie poniżej 1000 punktów, z którymi zaczynał na początku 2016 r. Słaby złoty pozwolił wybronić się kilku eksporterom, jednak aż dwie trzecie spółek straciło na wartości.