– To, co się wydarzyło w ostatnich miesiącach, jest impulsem do tego, żeby transformację energetyczną przeprowadzić jeszcze szybciej i skuteczniej, żebyśmy w przyszłości uniezależnili się od tradycyjnych, emisyjnych źródeł energii – mówi Bogdan Kucharski, prezes bp w Polsce. Wybuch wojny w Ukrainie i kryzys energetyczny w całej Europie, który jest jej efektem, powinien więc przyspieszyć rozwój zielonych źródeł energii. Nadchodzące miesiące będą jednak trudne dla europejskiego społeczeństwa i gospodarek, co oznacza również nieprzewidywalność dla rynku paliwowego, który przez ostatnie trzy lata podlegał dużej zmienności.