– Od kilku lat liczba wystawców oscyluje wokół 300, świadcząc o nasyceniu oferty targowej – mówił Jacek Frontczak, komisarz targów podczas konferencji prasowej zorganizowanej 1 marca na terenie Expo XXI Warszawa. – Z drugiej strony w tym roku mamy 29 nowych firm z Polski i 16 z zagranicy, w tym najwięcej – bo aż 6 – z Niemiec. Przez nowych wystawców rozumiemy przy tym przedsiębiorstwa, które po raz pierwszy wystawiają się na targach, nie zaś te, które po kilkuletniej przerwie pojawiają się na nich ponownie.

Jednocześnie na tegorocznym AUTOMATICONIE zabrakło kilku stałych wystawców zniechęconych niepewną sytuacją polityczno-gospodarczą w kraju. Łącznie na targach reprezentowanych było 309 firm z branż automatyki, robotyki i elektroniki, a wskaźnik ich rotacji wyniósł ok. 15% – a więc tyle, ile w ubiegłych latach. 

– Relatywnie wysoka rotacja jest też efektem tworzenia polskich przedstawicielstw zagranicznych producentów. Wiele firm, które w zeszłym roku prezentowały się na targach jako wystawcy zagraniczni w tym roku reprezentowanych jest przez ich polskie oddziały. Ten pozytywny trend świadczy o dynamicznym rozwoju polskiego rynku automatyki przemysłowej i wzroście znaczenia Polski w tworzeniu globalnego popytu na rozwiązania z tego sektora – wyjaśniał Jacek Frontczak.

Dziesiątki tysięcy gości

Istotną rolę w jego kształtowaniu odgrywają jednak nie tylko wystawcy, ale przede wszystkim odwiedzający targi, wśród których znaczną grupę stanowią specjaliści z branży oraz osoby decyzyjne reprezentujące przedsiębiorstwa zainteresowane zakupem zautomatyzowanych systemów produkcyjnych. Jak szacują organizatorzy, rokrocznie targi AUTOMATICON odwiedza ok. 11 tysięcy gości.

– Nie prowadzimy dokładnych statystyk odwiedzających, ponieważ wymagałoby to obowiązkowej rejestracji każdego gościa wchodzącego na teren targów – tłumaczył Jacek Frontczak. – Co prawda istnieją ku temu możliwości techniczne, ale kubatura obiektu i liczba wejść jest tak duża, że zastanawiamy się nad efektywnością tego typu działań. Z tego względu podstawowym źródłem danych na temat profilu odwiedzających są dla nas czterodniowe badania ankietowe prowadzone podczas każdych targów.

Stawiają na młodzież

Jak wynika z prowadzonych ankiet, oprócz decydentów i ekspertów dużą grupę odwiedzających targi stanowi także co roku młodzież szkolna. W opinii organizatorów to właśnie ona decydować będzie o przyszłym potencjale rozwojowym polskiego rynku automatyki, dlatego należy ją objąć szczególną troską – tak ze strony targów, jak i wystawców.

– Staramy się maksymalnie przyciągać do nas młodych ludzi, aby edukować ich i kształcić w zakresie automatyki, robotyki i elektroniki, oferując możliwość zdobycia praktycznej wiedzy o konkretnych rozwiązaniach, mechanizmach i trendach – tłumaczył Janusz Rudzisz, członek Zarządu firmy MVM Sp. z o.o., która wspólnie z PIAP organizuje targi AUTOMATICON.

Oprócz prezentacji najnowszych zdobyczy techniki uczniowie szkół i uczelni technicznych mogli w tym roku po raz pierwszy wziąć udział w zawodach w ręcznym lutowaniu precyzyjnym zorganizowanych przez firmę Renex. Dedykowany im pierwszy dzień turnieju upłynął pod znakiem zaciętej rywalizacji młodzieżowych zespołów z całej Europy. Z kolei drugiego dnia ich miejsce zajęli zawodowi lutownicy walczący o tytuł międzynarodowego mistrza lutowania precyzyjnego.

Drugi i trzeci dzień targów obfitował również w odbywające się równolegle seminaria służące prezentacji najnowszych rozwiązań z zakresu napędów, systemów sterowania, robotyki i pokrewnych dziedzin.

Mobilnie i cyfrowo

Jednak przechadzając się po trzech halach targowych, od razu staje się jasne, że podstawowym celem AUTOMATICONU – podobnie jak i innych tego typu imprez – jest prezentacja oferty. Stoiska wystawców nie tylko pełne są kręcących się jak w ukropie sprzedawców, ale z roku na rok w coraz większym stopniu także ruchomych ekspozycji prezentujących w ciekawy sposób najnowsze rozwiązania danego producenta. Żonglujące piłeczkami roboty, mobilne przenośniki taśmowe, sygnalizatory świetlne o zmiennej barwie to tylko niektóre z nowych form prezentacji przyciągających tłumy zainteresowanych. 

– Dziś targi służą głównie przedstawieniu oferty i nawiązywaniu bezpośrednich kontaktów – wyjaśniał Piotr Szynkarczyk, dyrektor Przemysłowego Instytutu Automatyki i Pomiarów PIAP. – Mało komu udaje się coś sprzedać. Tym, co liczy się najbardziej, jest rozmowa w cztery oczy i budowanie bliskich relacji.

Prezentacji asortymentu sprzyja także cyfryzacja oferty targowej. Od kilku lat oprócz fizycznej obecności na imprezie firmy mogą przedstawić swoje rozwiązania za pośrednictwem strony internetowej targów.

– Do tej pory wystawcy podchodzili do tego rozwiązania z pewną dozą nieufności. W tym roku jednak zakładka „Nowości” cieszy się sporym zainteresowaniem, także ze strony odwiedzających, którzy mogą szybko przejrzeć najnowsze rozwiązania z branży – wyjaśniał Jacek Frontczak.

Produkt na medal

 Ważnym punktem programu targów była również – jak co roku – uroczystość wręczenia Złotego Medalu AUTOMATICONU – nagrody za najlepszy produkt targowy przyznawanej regularnie od 20 lat.

– Łącznie rozdaliśmy już 112 medali, które powędrowały do 57 różnych przedsiębiorstw z branży automatyki i elektroniki. Najwięcej, bo aż 8, ma na swoim koncie Festo – mówił Jacek Frontczak.

W tym roku wyróżnienia otrzymały firmy: B&R Automatyka Przemysłowa Sp. z o.o. za serwonapęd ACOPOS P3, BOSCH REXROTH Sp. z o.o. za zdecentralizowane napędy indraDrive Mi, C&C Partners za inteligentny Skaner 3D Serii Gocator 2300 Model 2320, SIMLOGIC za oprogramowanie CODESYS, MSF-Vathauer Polska Sp. z o.o. za ENERGY-RECOVERY-SYSTEM (ERS) oraz Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów PIAP za tachograf TC-XXXP do pojazdów szynowych z magistralą CAN.