STOM 2019. Abplanalp: Dostarczamy maszyny od razu gotowe do pracy

Raven Media

O maszynach i rozwiązaniach prezentowanych na targach STOM, kompleksowej ofercie firmy i programach szkoleń operatorów rozmawiamy z Grzegorzem Kurzydłowskim, dyrektorem zarządzającym HAAS.

MM Magazyn Przemysłowy: Które to już Wasze uczestnictwo w targach przemysłowych w Kielcach?
Grzegorz Kurzydłowski: W Kielcach wystawiamy się regularnie od kilku lat. Można powiedzieć, że na STOM-ie jesteśmy stałym gościem. Przede wszystkim jest to dla nas miejsce prezentacji technologii i spotkań z klientami. To doskonały punkt, jeśli chodzi o Polskę centralną i wschodnią, bo wiadomo, że klientom z Podkarpacia, ze świętokrzyskiego, małopolskiego czy z Lubelszczyzny dużo łatwiej przyjechać do Kielc niż do innych ośrodków targowych Polski. Tu się spotykamy, prezentujemy technologie, przywozimy maszyny i narzędzia, a w tej chwili także roboty. Oferta, którą wystawiamy w tym roku na targach, jest bardzo atrakcyjna.

Czyli rynek Polski południowo-wschodniej jest dla Was ważny?
Polska południowa tradycyjnie jest mocno uprzemysłowiona. Przemysł typowo produkcyjny, szczególnie wytwarzanie różnego rodzaju detali stalowych bądź z metali, jest charakterystyczny dla regionu Polski na południe od Śląska. Tam się zaczynało, a teraz inwestycje zaczynają sięgać dalej, można powiedzieć, że są zlokalizowane wokół autostrady A4. Przemysł na południu Polski rozwija się bardzo dynamicznie – tu mamy automotive, czyli produkcję samochodów i części do samochodów, wszelkiego rodzaju podwykonawstwo, a wokół fabryk tworzy się infrastruktura małych i średnich firm. Południe Polski w połączeniu ze Wschodem tworzy bardzo solidne zaplecze przemysłowe produkcji, dlatego tu trzeba być i pokazać, co mamy w swojej ofercie.

Na swoim stoisku prezentujecie pracę maszyn na żywo. Jakich dokładnie?
Jeśli chodzi o maszyny HAAS, to mamy w tej chwili dwa modele. Jeden to tokarka z serii ST-20Y wyposażona w tzw. robota wspomagającego, który jest w stanie załadować materiał do środka maszyny i odebrać wytworzony detal. Prezentujemy więc dość zaawansowaną automatyzację tokarki, która pozwala wyobrazić sobie, jak może takie gniazdo automatyczne wyglądać. Druga maszyna to frezarka – pionowe centrum obróbcze VF-2 wyposażone w system paletyzacji, czyli dwie palety, które zmieniają się automatycznie. System pozwala załadować materiał na paletę z boku w trakcie pracy maszyny, a następnie wymienić paletę z gotowym detalem. W związku z tym frezarka pracuje non stop, operator nie musi jej zatrzymywać, żeby wymienić materiał. Dzięki temu możemy osiągnąć większą wydajność, maszyna nie stoi, ale cały czas pracuje, produkuje detale, zarabia.

Co poza ofertą HAAS można u Was zobaczyć na targach?
Na stoisku Abplanalp prezentujemy też centrum tokarskie Nakamura Tome, bardzo zaawansowane, dwuwrzecionowe, z dwoma głowicami. Możemy na nim produkować detale w seriach, automatycznie, łącznie z ich odbiorem – z jednej strony ładujemy pręt w podajniku, z drugiej wychodzą gotowe elementy. Mamy tu więc kolejny przykład automatyzacji produkcji, który pozwala wytwarzać szybko, efektywnie i wykorzystać 100% możliwości maszyny. Kolejna propozycja to automaty typu szwajcarskiego z serii Nomura, również umożliwiające produkcję w ciągłym procesie, w którym powstają gotowe detale.
Na stoisku pokazujemy też, że oprócz maszyn mamy w ofercie wszystko, co wiąże się z ich wyposażeniem – dostarczamy chłodziwa, narzędzia i technologie. Klient nie kupuje więc od nas samej tylko obrabiarki, ale przygotowujemy do niej programy, dobieramy narzędzia i technologie, sami rozczytujemy rysunki. Klient kupuje więc maszynę przygotowaną do konkretnej produkcji konkretnych detali, w pełni wyposażoną. Pokazujemy kompleksowość usługi, jaką świadczymy dla klientów. Myślę, że jest to bardzo wygodne szczególnie z perspektywy małego biznesu, ponieważ klient w skrajnym przypadku nie musi nawet znać się na obróbce CNC. Kiedy kupuje od nas obrabiarkę, jesteśmy w stanie go przeszkolić, przeszkolić jego operatorów, jedyne więc, czego potrzebuje do uruchomienia swojego biznesu, to pomysł na biznes.

Targi STOM słyną ze współpracy z Politechniką Świętokrzyską oraz innymi uczelniami i szkołami. Wasza firma też prowadzi centra edukacji technicznej – teraz utworzyliście pięć nowych. Czy tu na targach także promujecie swoją działalność w tym zakresie?
Targi są dla przemysłu, więc tu raczej skupiamy się na ofercie dla przedsiębiorców. Oczywiście mamy w swojej ofercie również propozycje dla szkół, szczególnie w zakresie marki HAAS. Jest to amerykański program o nazwie HTEC, czyli HAAS Technical Education Center, w ramach którego powadzona jest współpraca ze szkołami – pomagamy je wyposażyć w obrabiarki marki HAAS i symulatory, szkolimy nauczycieli, dostarczamy im wiedzy, a często także zapewniamy klientów. Taka współpraca także w Polsce jest bardzo prężna. W sumie wyposażyliśmy ponad 95 szkół w maszyny CNC, z czego 30 pracuje stricte w programie HTEC. Uczniowie ostatnich lat mają też okazję zrobić dodatkowy kurs CNC, zdać egzamin HAAS-owski na operatora i dostać dyplom potwierdzający nabycie kompetencji operatora tych maszyn. Z perspektywy uczniów jest to bardzo atrakcyjne, a z perspektywy naszych klientów tym bardziej wartościowe – uczeń, który wychodzi z naszej szkoły, jest już gotowym, przeszkolonym operatorem, przygotowanym do pracy w sposób profesjonalny.

Tagi artykułu

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę