Pojechali w Rajdzie Dakar dzięki częściom z druku 3D
Zespół rajdowy Bahrain Raid Xtreme (BRX) być może nie wziąłby udziału w tegorocznej edycji Rajdu Dakar, gdyby nie możliwość wyprodukowania niektórych części do terenowego Huntera T1 z wykorzystaniem technologii druku 3D.
W zespole BRX/Prodrive jeżdżą m.in. Sebastien Loeb (najbardziej utytułowany kierowca rajdowy w historii i dziewięciokrotny mistrz świata WRC) i Nani Roma (dwukrotny zwycięzca Rajdu Dakar), którzy w Rajdzie Dakar 2021 mieli wystartować zupełnie nowym samochodem w barwach Bahrain Raid Xtreme (BRX). Prace nad Hunterem T1 miały potrwać rok, ale rozwijająca się pandemia skróciła ten czas do zaledwie 9 miesięcy. Jednym z największych wyzwań zespołu było rozwiązanie problemu opóźnionych przez lockdown dostaw komponentów.
Druk 3D przyspieszył prototypowanie i produkcją części
Zgodnie z rekomendacjami jednego z dostawców elementów z włókna węglowego, zespół BRX zainwestował w dwie drukarki 3D MakerBot METHOD X, które miały umożliwić szybkie prototypowanie, a także produkcję gotowych części do samochodu. Rozwiązanie okazało się bardzo skuteczne. Umożliwiało wypróbowanie elementu przed właściwą produkcją, dzięki czemu zmiany mogły być wprowadzane łatwo, szybko i przede wszystkim tanio.
Inżynierowie i mechanicy zespołu docenili też niską wagę drukowanych komponentów, która ma kluczowe znaczenie w motorsporcie. Masa części wykonanych z nylonu wzmacnianego włóknem węglowym była zauważalnie niższa, a przy tym bardzo wytrzymała. Przykładem takiej części jest uchwyt na jedną z dysz systemu gaszenia pożaru, który zlokalizowany jest w środku kokpitu. Musi on być mocny, lekki i odporny na wysoką temperaturę. W tradycyjnych warunkach zespół planował zamówić mocowanie wykonane ze stali lub aluminium, co jest czasochłonne i kosztowne. Uchwyt z drukarki 3D był nie tylko tańszy, wykonany w krótszym czasie, ale też mógł posiadać nietypowy kształt, co zwiększyło jego funkcjonalność i poziom ergonomii w kokpicie.
Drukarka MakerBot METHOD X na pustynnych piaskach
Team BRX z drukarek MakerBot METHOD X korzystał nie tylko w fabryce, ale też podczas trwającego rajdu – zespół transportował je po trasie rajdu w ciężarówkach serwisowych. Sprzęt posłużył do wytwarzania “na miejscu” części, mocowań, a także zamienników fabrycznych elementów aluminiowych, które uległy zniszczeniu podczas wyścigu.
Łącznie zespół BRX użył drukarki 3D MakerBot METHOD X do wyprodukowania ponad 30 różnych części do samochodów rajdowych Hunter T1. Należy do nich m.in. mocowanie czujnika położenia zawieszenia, który jest jednym z kluczowych systemów pojazdu. Służy m.in. do zbierania danych o działaniu amortyzatora, dynamice pojazdu, ustawieniu kół i wale napędowym. Takie informacje są później wysyłane do zespołu, który analizuje je, wyciąga wnioski i pracuje nad poprawą osiągów samochodu. Mocowanie wydrukowano z materiału MakerBot Nylon 12 Carbon Fiber, a proces druku zajął tylko 1,5 godziny.
Druk 3D zdał egzamin w ekstremalnych warunkach
Pracownicy teamu BRX przyznali, że w przeszłości korzystali już z wytwarzania przyrostowego, ale efekty nie spełniały ich oczekiwań. Zmieniły to dopiero drukarki 3D METHOD X, które pozwoliły wytworzyć części m.in. z wytrzymałego tworzywa Nylon CF. Takie elementy z powodzeniem można wykorzystać w miejscach, gdzie panuje temperatura przekraczająca 120°C.
Zespół zapowiedział, że w nadchodzących latach planuje częstsze wykorzystanie drukarek 3D MakerBot serii METHOD, a także zwiększenie ich liczby. Jest to związane z planowanym wzrostem liczby pojazdów.
Źródło: CadXpert