W tym tygodniu rząd przyjął założenia tzw. "umowy partnerstwa" z Komisją Europejską. Chodzi o przyszłe fundusze europejskie na lata 2014-2020. Zanim jednak kolejny strumień pieniędzy popłynie do nas z Brukseli, musimy podpisać z KE rodzaj kontraktu, w którym zobowiązujemy się, na co wydamy pieniądze i jakie osiągniemy rezultaty.