Eksport szansą dla MŚP

Wiele przedsiębiorstw produkcyjnych z różnych branż w naszym kraju jest mocno uzależniona od eksportu. Nawet do 60% polskiej branży meblarskiej, 47% rynku elektroniki osobistej czy 46% sektora urządzeń elektrycznych trafia na eksport. Jak firmy produkcyjne mogą dostosować swoją strategię do obecnych, mocno nietypowych czasów i odwrócić tendencję na swoją korzyść?
W ubiegłym roku, jak wynika jednak z najnowszych danych ABSL, pierwsze miejsce pod względem wartości eksportu z Polski zajął sektor nowoczesnych usług, osiągając wartość 19,8 mld USD, wyprzedzając branże automotive (16,2 mld USD), meblową (12,3 mld USD) czy AGD (6,9 mld USD).
– Mimo że nowa rzeczywistość zamknęła drzwi przed wieloma biznesami, otworzyła jednocześnie cały wachlarz nowych możliwości. Głównymi wygranymi będą firmy, które postawią na elastyczność i dostosują swoją strategię biznesową do nietypowych czasów. Według mnie, kluczem są trzy kwestie. Po pierwsze: sprawdzenie, na które produkty jest obecnie popyt. Po drugie: otworzenie się na nowe rynki. Po trzecie: zapewnienie swoim konsumentom i kontrahentom sprawnej oraz bezpiecznej dostawy – radzi Edwin Osiecki, wiceprezes ds. marketingu i sprzedaży w DHL Express.
Popyt na artykuły higieniczne, medyczne, środki czystości i AGD
Na całym świecie wzrosło zapotrzebowanie na artykuły higieniczne i medyczne, ale również AGD. To dało pole do rozwoju firmom kosmetycznym, które sprawnie zareagowały na zmianę sytuacji rynkowej. Około 30% z nich zmieniło profil produkcji, zwiększając udział preparatów do higieny rąk, czyli m.in. żeli czy płynów dezynfekcyjnych. Co więcej, jak wynika z informacji Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego, ponad 50% produktów z tej branży wytwarzanych w Polsce przeznaczonych jest na eksport. Wzrost popytu na artykuły szczególnie potrzebne w nowej rzeczywistości umożliwił firmom kosmetycznym nadrobienie strat związanych ze spadającą sprzedażą innych towarów.
Globalność trendu zapotrzebowania na dobra związane z higieną i medycyną potwierdzają statystyki ze Stanów Zjednoczonych, gdzie w marcu tego roku wśród najszybciej rosnących kategorii e-commerce’owych znalazły się m.in. jednorazowe rękawiczki (wzrost o 670%), wypiekacze do chleba (+652%), leki na kaszel i przeziębienie (+535%) czy artykuły do mycia naczyń (+275%).
– Warto się zastanowić, w jaki sposób firma może dostosować się do potrzeb konsumentów, dostarczając to, czego potrzebują i jednocześnie realizując swoje cele biznesowe. Przykładowo, restauracje podczas okresu obowiązywania restrykcji zaczęły sprzedawać posiłki „do-it-yourself” lub paczki z zestawami produktów. Szczególnie nagradzana jest elastyczność i kreatywność, które umożliwiają odpowiednie wpisanie się w potrzeby klientów – dodaje Edwin Osiecki.
Rosja, USA i Czechy – popularne kierunki polskiego eksportu
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w pierwszym kwartale 2020 r. nadwyżka w obrotach towarowych handlu zagranicznego Polski wyniosła 3,5 miliardów złotych. W takim samym okresie przed rokiem dodatnie saldo wyniosło zaledwie miliard złotych. Jednocześnie – zdaniem GUS – szereg ograniczeń wprowadzonych na terenie Polski w drugiej połowie marca nie miało dużego wpływu na handel międzynarodowy z uwagi na to, że granice dla przepływu towarowego były niezmiennie otwarte.
– Otwieranie się na nowe rynki w czasie powolnego „odmrażania” krajowej gospodarki to dobra strategia. Przede wszystkim – umożliwia dotarcie do klientów za granicą w państwach, które zniosły już restrykcje związanych z koronawirusem i odnotowują ekonomiczne ożywienie. Dotyczy to np. Chin – sugeruje Edwin Osiecki.
W jakich kierunkach powinny podążać MŚP, które szukają odbiorców za granicą? Z grona głównych partnerów handlowych Polski, produkty w pierwszym kwartale najczęściej eksportowano do Rosji, Stanów Zjednoczonych i Czech. Najczęściej procentowo eksportowaliśmy: maszyny, urządzenia i sprzęt transportowy (37,4%), towary przemysłowe, sklasyfikowane głównie według surowca (18%), różne wyroby przemysłowe (16,8%) czy chemikalia i produkty pokrewne (9,8%).
– Przemysł ciężki, automotive czy AGD to tylko wybrane przykłady branż, które znalazły się w trudnym położeniu w trakcie pandemii. Polscy przedsiębiorcy mogą zmienić strategię biznesową lub zainteresować zagranicznych klientów innymi produktami, które będą odpowiadać na ich aktualne potrzeby. Ważne jest dokładne zbadanie danego rynku i zastanowienie się w jaki sposób można wpisać się ze swoim produktem w oczekiwania konsumentów w danym regionie – zachęca Edwin Osiecki.
Przedsiębiorcy, którzy teraz przeżywają moment zawahania w nowej rzeczywistości, nie powinni się poddawać. Kluczem do sukcesu jest ustalenie nowej strategii biznesowej: sprawdzenie, na które produkty czy modele biznesowe panuje obecnie popyt na danym rynku, wyjście z ofertą do nowych klientów – także zagranicznych – oraz zapewnienie kontrahentom oraz konsumentom sprawnej i bezpiecznej dostawy.
Źródło: DHL