"Gumowe" baterie

Baterie są najsłabszym - nomen omen - ogniwem urządzeń elektronicznych. Problem stanowią ich pojemność, wielkość i masa. Naukowcom z USA udało się jednak stworzyć lekką, giętką i rozciągliwą baterię.
Gdy przyjrzymy się prototypom i tendencjom panującym na rynku elektronicznych gadżetów, zauważymy, że modne stają się teraz urządzenia, które są elastyczne, przeźroczyste i łatwe w przenoszeniu, najlepiej wkomponowane w ubrania. Te nowatorskie rozwiązania potrzebują również odpowiednich źródeł zasilania.
Giętkie akumulatory, choć wciąż robią wrażenie, nie są już niczym niezwykłym - wiele firm dysponuje odpowiednią technologią. Zespół pod kierownictwem Johna A. Rogersa z Universytetu Illinois we współpracy z Uniwersytetem Northwestern poszedł jednak o krok dalej. Amerykańscy konstruktorzy stworzyli akumulator litowo-jonowy, który jest nie tylko giętki, ale także cienki i rozciągliwy. Przypomina on kawałek gumy, który można zginać, skręcać lub rozciągać. Nawet trzykrotnie rozciągnięty działa bez zarzutu.
Naukowcy opracowali połączenia między elektrodami wykonane z serpentyn metalowych przewodów, których wnętrza są faliste. Dzięki temu przewody nie zabierają wiele miejsca podczas standardowego używana, ale gdy zajdzie taka potrzeba, można je rozciągnąć. Baterie te można ładować bezprzewodowo, a naładowane mogą pracować ok. 8 godzin. Póki co prototyp wytrzymuje 20 cykli ładowania bez utraty mocy.
Wynalazek ten może znaleźć zastosowanie w medycynie jako zasilanie przenośnych sprzętów diagnostycznych, a także elementów elektroniki wbudowywanych/wszywanych w ubrania.
Film ilustrujący rozciągliwą baterię
źródło: interia.pl, nanowerk.com