Na uzyskany wynik spory wpływ z jednej strony miała większa konsumpcja, wynikająca ze wzrostu zatrudnienia, podwyżek wynagrodzeń, programu 500+ oraz utrzymującej się niskiej inflacji, z drugiej zaś spadek inwestycji w najważniejszych sektorach gospodarki. Lekki optymizm należy upatrywać w tym, że po trzech kwartałach roku wzrost PKB wynosił 2,5 proc., co oznacza, że w ostatnich miesiącach gospodarka wyraźnie przyspieszyła. Nie udało się jednak osiągnąć wyniku sprzed roku (3,9 proc.), ani nawet sprzed dwóch lat (3,3 proc.).

Jak poinformował GUS wartość dodana brutto w gospodarce narodowej w 2016 r. wzrosła o 2,7 proc., wobec wzrostu o 3,8 proc. w 2015 r., natomiast wartość dodana brutto w przemyśle w 2016 r. wzrosła o 3,5 proc., wobec wzrostu o 6,5 proc. w 2015 r. Spadek wartości dodanej brutto zanotowano zaś w budownictwie (-11,9 proc.).

GUS wyliczył też, że inwestycje spadły w zeszłym roku o 5,5 proc., popyt krajowy wzrósł realnie o 2,8 proc. (podczas gdy w 2015 r. wzrósł o 3,4 proc.). Natomiast spożycie ogółem było wyższe o 3,6 proc. (w 2015 r. wzrost wyniósł 3 proc.), w tym spożycie w sektorze gospodarstw domowych wzrosło o 3,6 proc. (po wzroście o 3,2 proc. w 2015 r.).

Źródło: GUS