Rafał Jednorowski: Naszym celem jest być blisko naszych klientów [wywiad z General Managerem Salvagnini Polska]
O początkach i rozwoju firmy Salvagnini, jej obecności na polskim rynku, kluczowych branżach i produktach oraz podążaniu w kierunku fabryki przyszłości i Przemysłu 4.0 rozmawiamy z Rafałem Jednorowskim, General Managerem Salvagnini Polska.
Grupa Salvagnini działa globalnie w kilku obszarach. Które z nich są najważniejsze i czy na przestrzeni lat następują w tym aspekcie jakieś zmiany?
Rafał Jednorowski: Historia Grupy Salvagnini to historia progresywnego i ciągłego rozwoju: firma narodziła się we Włoszech w 1963 r., a w 1981 r. otworzyła swój pierwszy oddział we Francji. Dziś Grupa ma prawdziwie międzynarodowy wymiar: z ponad 1850 pracownikami, 5 zakładami produkcyjnymi zlokalizowanymi w Europie, 23 oddziałami w Europie, Azji i obu Amerykach oraz rozległą i wyspecjalizowaną globalną siecią agentów i centrów serwisowych. Nie lubimy oceniać naszych rynków według ich wielkości – wszystkie są równie ważne, tak jak nasi klienci. I właśnie z tego powodu nasza obecność w głównych obszarach produkcyjnych świata jest ważna. Naszym celem jest zawsze być blisko naszych klientów w możliwie najkrótszym czasie – i poza wszelką barierą językową.
A jakie branże są obecnie dla Was najistotniejsze i po które produkty odbiorcy sięgają najchętniej?
Naprawdę trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ Grupa Salvagnini działa w ponad 160 różnych sektorach. Jeśli spojrzymy na cały rynek, z pewnością mamy szczególnie duże doświadczenie w firmach usługowych produkujących produkty na zamówienie, jak również w branży elektrycznej, mebli metalowych, wind i HVAC. Ale nasze produkty doskonale sprawdzają się w wielu innych zastosowaniach, m.in. drzwiach, oświetleniu, automatach vendingowych, motoryzacji, okapach, sprzęcie chłodniczym, gastronomicznym i spożywczym, sprzęcie AGD, sejfach, technologiach budowlanych, sprzęcie laboratoryjnym, rolniczym i wielu innych.
Jakie znaczenie dla Grupy Salvagnini ma polski rynek? Jak wygląda on na tle najważniejszych rynków?
Polski rynek jest niewątpliwie rynkiem kluczowym, zarówno ilościowym, jak i jakościowym i na przestrzeni lat sukcesywnie się rozwija. Z pewnością nie jest przypadkiem, że Salvagnini Polska powstało w 2017 r., jako bardzo ważne centrum naszej działalności handlowo-usługowej, którym mam przyjemność i przywilej kierować od 1 maja br.
Jakimi rozwiązaniami, funkcjonalnościami staracie się przede wszystkim przekonać do siebie potencjalnych klientów?
Salvagnini od ponad pięćdziesięciu lat projektuje, produkuje i sprzedaje elastyczne systemy do obróbki blach, a koncepcja elastycznej automatyzacji zawsze była częścią naszego DNA. Elastyczna automatyzacja oznacza przekształcanie blachy w szeroką gamę produktów w oszczędnym środowisku, minimalizując lub eliminując interwencję operatora w progresywnym procesie produkcyjnym, przy użyciu opatentowanych technologii wykrawania, cięcia i gięcia blachy. Wszystkie nasze produkty mają na celu zwiększenie wydajności konkretnej operacji, do której są dedykowane, skracając coraz bardziej czasy przezbrajania, niezależnie od cech geometrycznych i mechanicznych blachy oraz rodzaju i ilości.
Centrum gnące jest prawdopodobnie naszym najbardziej znanym urządzeniem i doskonale reprezentuje te cechy: nie wymaga przezbrojenia, ponieważ uniwersalne narzędzia do gięcia są w stanie obrabiać cały zakres grubości obrabianych materiałów, automatycznie dostosowując się do rozmiaru i kształtu produktu, który ma być wyprodukowany, w cyklu, bez przestojów maszyny lub ręcznego przezbrojenia. Jego zaawansowana technologia pozwala mu całkowicie autonomicznie dostosować się nawet do zmiennych właściwości mechanicznych i geometrycznych obrabianej blachy, uwzględniając przy tym również warunki środowiska zewnętrznego. Aby usprawnić operacje poprzedzające i końcowe, możemy skorzystać z naszej niezwykle szerokiej i modułowej gamy automatyzacji, która umożliwia konfigurowanie każdego systemu na różne sposoby w celu spełnienia różnych potrzeb produkcyjnych, a także z naszych rozwiązań programowych do digitalizacji.
Przygotowujecie również rozwiązania dla fabryki przyszłości. Jakie produkty z tego obszaru szczególnie by Pan polecił?
Chciałbym wspomnieć, że Salvagnini zbudował już fabrykę przyszłości w 1985 r. To całkowicie zautomatyzowany system złożony z wielu połączonych ze sobą linii S4 + P4, pracujących bezobsługowo. Na początku lat 90., zajmując się kwestią wydajności procesów, Salvagnini wprowadził na rynek swój pierwszy System Przetwarzania Zamówień – modułowe oprogramowanie do zarządzania produkcją, znane jako OPS. To były nasze pierwsze kroki w kierunku „fabryki przyszłości”, która później stała się paradygmatem Przemysłu 4.0.
OPS jest nadal najnowocześniejszym rozwiązaniem, zdolnym do wykorzystania całego potencjału cyfryzacji generującej wartość dodaną. OPS działa jako centralny koordynator, zarządzając i dystrybuując informacje między wszystkimi zaangażowanymi środowiskami, eliminując krytyczne punkty i poprawiając znacząco wydajność procesów. OPS otrzymuje listę produkcyjną z fabrycznego systemu ERP w czasie rzeczywistym i dostarcza zaktualizowaną wersję programiście. Wspomaga działania programisty poprzez definiowanie priorytetów, automatyczne generowanie programów maszyny i wysyłanie ich do produkcji. OPS sprawdza również dostępność surowców lub półfabrykatów i generuje informację zwrotną do fabrycznego systemu ERP, aktualizując go w czasie rzeczywistym, produkt po produkcie. Może podejmować autonomiczne decyzje zgodnie z logiką produkcji – lub zgodnie z mieszanką wielu logik produkcji – zaprojektowanych w celu zaspokojenia potrzeb klienta i przekształconych w algorytm. Ponadto integruje etykietowanie, identyfikowalność i zarządzanie magazynem przed i po czynnościach cięcia, wykrawania i gięcia.
Czy zauważalny jest wzrost zainteresowania tego typu produktami wśród polskich przedsiębiorców?
Zdecydowanie tak. Produkty te cieszą się dużym zainteresowaniem, ponieważ polski rynek jest rozwinięty i uważnie przygląda się innowacjom technologicznym, cyfryzacji i efektywności procesów. Mocno wierzę, że inteligentna produkcja i Przemysł 4.0, szczególnie teraz w wyniku pandemii Covid-19, nabiorą jeszcze większego przyspieszenia w celu rozwiązania problemów związanych z łańcuchem dostaw i kosztów surowców.
Jakie macie plany na najbliższą przyszłość? Nowe produkty, rozwiązania, a może w ogóle planujecie wejść w nową branżę?
Jeśli chodzi o przyszłość, wierzę, że zamiast skupiać się na pojedynczych technologiach lub pojedynczych cechach technicznych, wyzwaniem jest szersza wizja środowiska produkcyjnego i procesów produkcyjnych naszych klientów. Efektywność pojedynczej operacji jest oczywiście kluczowa, ale uważam, że nie można w pełni wykorzystać swoich urządzeń bez optymalizacji całego procesu produkcyjnego. Salvagnini podążyło za tą nową koncepcją „więcej niż tylko produkcja”. Będzie nam ona towarzyszyć w nadchodzących latach i oznacza to, że współpraca z naszymi klientami opiera się na doradztwie i wykorzystaniu dużej wiedzy praktycznej mającej na celu szybsze osiągnięcie zamierzonych efektów. Dzięki podejściu opartemu o dużą ilość danych i wykorzystaniu najbardziej zaawansowanych narzędzi symulacyjnych pomożemy im zdefiniować technologie i przepływy produkcji najlepiej dopasowane do ich konkretnych potrzeb.