Zrównoważony rozwój i raportowanie ESG – przedsiębiorcy wiedzą, że muszą zacząć przygotowywać się już dziś [wywiad z Pawłem Siembabem z Dassault Systèmes]
Zrównoważony rozwój staje się powoli jednym z głównych motorów napędowych rozwoju współczesnego przemysłu. O korzyściach wynikających z przestawienia się na zrównoważoną produkcję i związanymi z tym wyzwaniami, narzędziach, które umożliwią taką transformację, a także o raportowaniu ESG, które niebawem stanie się dodatkowym obowiązkiem przedsiębiorstw, rozmawiamy z Pawłem Siembabem, Senior Partner Sales Managerem w Dassault Systèmes.
Dążenie do zrównoważonej produkcji ma obecnie duży wpływ na funkcjonowanie przedsiębiorstw przemysłowych. Czy firmy, które nie będą podążać drogą zrównoważonego rozwoju, stoją na straconej pozycji?
Wydaje mi się, że „klamka już zapadła” i firmy, które nie zdecydują się z jakichś względów, żeby dokonać zmian po swojej stronie, bardzo dużo stracą. Z dwóch powodów. Po pierwsze, przed bardziej zrównoważonymi produkcyjnie przedsiębiorstwami otwiera się zupełnie nowy rynek. Klienci coraz częściej zwracają uwagę na to, czy firma spełnia odpowiednie normy środowiskowe i dostarcza produkt, który ma mniejszy negatywny wpływ na środowisko. Już niedługo może być to jedno z najważniejszych kryteriów wyboru rozwiązania, produktu czy dostawcy. Tak więc firmy, które nie pójdą w tym kierunku, niewątpliwe mogą dużo stracić.
Z drugiej strony pamiętajmy też o pewnej presji kosztowej. Regulator, próbując zrealizować deklaracje na poziomie państwa, związane z polityką unijną czy ogólnoświatową, będzie musiał stosować presję kosztową na przedsiębiorstwa, żeby zachęcać je do zmiany swojego podejścia. Firmy, które będą się ociągać w realizacji tych celów, będą obarczane coraz większymi kosztami i w ten sposób będą przymuszane do przeprowadzania niezbędnych zmian.
Czy jest jakaś prosta metoda do osiągnięcia zrównoważonej produkcji?
Nie ma niestety prostej recepty czy magicznego środka, które od razu sprawią, że firmy będą zrównoważone środowiskowo. Przedsiębiorstwa powinny rozpocząć od kompleksowej analizy: z jednej strony produktów, a z drugiej – procesów. Należy zastanowić się, czy możliwa jest np. zmiana produktu pod kątem wykorzystanych komponentów i użycia takich, które mają mniejszy negatywny wpływ na środowisko (standaryzacja, ponowne użycie, inne materiały). Z drugiej strony warto rozważyć, jak zoptymalizować poszczególne procesy. W tym celu należy przeanalizować, czy w przedsiębiorstwie zapewniony jest płynny przepływ procesów. Bo jeśli informacje są zamknięte w „silosach informacyjnych”, nie ma wglądu w to, jak realizowany jest całościowy proces. W efekcie firma nie jest w stanie reagować na zmiany, a pracownicy tracą dużo czasu na czynności, które w żaden sposób nie prowadzą do wytworzenia produktu albo do realizacji usługi.
Jeśli firma będzie potrafiła zidentyfikować miejsca, w których faktycznie może przeprowadzić usprawnienia, to powinna sprawdzić, czy na rynku są dostępne rozwiązania, które jej to umożliwią, albo pomogą dowiedzieć się, np. jaki jest ślad węglowy danego produktu bądź procesu. Dzięki temu będzie w stanie szybciej takie analizy przeprowadzić, a później wdrożyć odpowiednie metody.
Zrównoważona produkcja to przede wszystkim korzyści środowiskowe. Czy oznacza też wymierne korzyści dla przedsiębiorstwa?
Zrównoważona produkcja oznacza otwarcie na zupełnie nowe rynki. Jeśli przedsiębiorstwo będzie w stanie zmniejszyć negatywny wpływ na środowisko, będzie mogło wykorzystać to jako wyróżnik na rynku. Może zdobyć dzięki temu nowych klientów, którzy zwracają uwagę na takie aspekty i którzy często są gotowi zapłacić za produkty nawet więcej. Ponadto jestem w stanie sobie wyobrazić, że w niedalekiej przyszłości będziemy mieli przy każdej lodówce, pralce czy innym urządzeniu do wglądu również kryterium informujące, jaki ślad środowiskowy ono pozostawia. Dzięki temu – jako konsumenci – będziemy mogli dokonać bardziej świadomego wyboru, uwzględniając także taki czynnik.
Pamiętajmy też, że jeśli przedsiębiorstwo wykona działania zmierzające do zmniejszenia negatywnego wpływu na środowisko poprzez optymalizację procesów, to korzysta też na tym w wieloraki sposób. Nie traci np. czasu na jałowe, nieprzynoszące żadnych korzyści działania, posiada transparentne procesy, wie, co się dzieje na każdym etapie, nie traci czasu na rzeczy niezwiązane z wytworzeniem wartości dodanej dla firmy.
Idąc jeszcze dalej, może zyskać również na tym, że dzięki zoptymalizowanym procesom, jest w stanie znacznie szybciej wprowadzać produkty na rynek, czyli może wyprzedzić konkurencję z nowym, innowacyjnym produktem. Dzięki temu zyskuje premię za świeżość, która może się okazać bardzo dużym zyskiem.
Czy obecne czasy nie są jednak złym momentem, żeby dążyć za wszelką cenę do zrównoważonej produkcji?
Ciężko odpowiedzieć jednoznacznie na takie pytanie. Każdy przedsiębiorca decyduje samodzielnie, jaką obierze strategię, w zależności od otoczenia, w jakim funkcjonuje. Natomiast na pewno firma, która jest bardzo mocno połączona procesowo i wyróżnia się dużą elastycznością, będzie w stanie szybciej reagować na wszelkiego rodzaju zmiany. Nie tylko chodzi bowiem o to, żeby optymalizować procesy w ramach ich odchudzenia, żeby nie realizować czegoś, co nie dostarcza wartości dla firmy. Jeżeli wszystko jest spięte w całość w ramach jednej cyfrowej platformy, mamy możliwość szybkiego reagowania na zmiany na rynku. Czy to dotyczy zmiany jednego z dostawców, czy wycofania jakiegoś produktu, czy też zmiany całego procesu produkcyjnego.
Czy nowoczesne technologie, stanowiące podstawę Przemysłu 4.0, ułatwiają czy może utrudniają osiągnięcie zrównoważonej produkcji?
Technologie związane z Przemysłem 4.0 pozwalają na zbudowanie holistycznego procesu, który łączy wszystkie elementy w firmie. Jeżeli mamy produkcję zdigitalizowaną, a wszystkie maszyny i urządzenia są podpięte do jednego repozytorium danych, do jednego centrum zarządzania, pracując w oparciu o właściwą cyfrową reprezentację produktu, to zdecydowanie łatwiej jest przeprowadzać wszelkiego rodzaju zmiany. Również łatwiej jest wdrażać nowe produkty i procesy nastawione właśnie na produkcję o zmniejszonym śladzie środowiskowym. Cały czas mówimy też o tym, że przedsiębiorstwa powinny być bardziej elastyczne, a produkcja 4.0 zdecydowanie wpisuje się w ten trend.
A jak Dassault Systèmes dba o zrównoważony rozwój?
Jako firma zajmująca się oprogramowaniem, które pozwala klientom ze wszystkich sektorów gospodarki na wprowadzanie innowacji w sposób zrównoważony, jesteśmy zobowiązani do pełnego zarządzania własnym śladem węglowym.
W 2021 r. poinformowaliśmy o wyznaczeniu celów redukcji emisji zgodnych z porozumieniem paryskim, określającym utrzymania wzrostu temperatury globalnej na poziomie poniżej 1,5°C względem epoki przedprzemysłowej. Dassault Systèmes wytyczyło również mapę drogową zerowej emisji netto do roku 2040.
W 2022 r. – drugi rok z rzędu – nasza firma została włączona do Dow Jones Sustainability Index (DJSI), plasując się wśród 1% najwyżej ocenianych przedsiębiorstw w sektorze oprogramowania i zajmując czwarte miejsce wśród 332 globalnych koncernów. To wzrost o osiem pozycji w stosunku do 2021 r.
Oprócz włączenia do rankingu DJSI, Dassault Systèmes po raz pierwszy uzyskało także najwyższą możliwą ocenę AAA w indeksie ESG MSCI, uzyskując pozycję „lidera” w branży oprogramowania i usług.
Jakie narzędzia i rozwiązania oferujecie przedsiębiorstwom, które pomogą w osiągnięciu zrównoważonego rozwoju?
Od 2012 r. naszym flagowym produktem jest platforma 3DEXPERIENCE, która wpisuje się w proces budowania elastyczności przedsiębiorstwa. 3DEXPERIENCE jest cyfrową platformą, która może być „naciągnięta” praktycznie na całe przedsiębiorstwo. Od momentu, gdy firma ma pomysł na produkt, zbiera dane z rynku, przeprowadza analizę dotyczącą oczekiwań klientów, dane te mogą stać się zaczątkiem opisywania wymagań nowego produktu. Na podstawie tych wstępnych wymagań może zacząć tworzyć pierwsze szkice, ideacje, jak mógłby wyglądać taki produkt. Później przechodzimy do fazy, kiedy te wymagania są dystrybuowane na konkretne prace projektowe. W ramach naszej cyfrowej platformy jesteśmy w stanie to wszystko zrealizować, a następnie umożliwić zarządzanie poszczególnymi procesami.
Idąc dalej, kiedy jest już gotowy pomysł na produkt, dobrze byłoby uniknąć jego fizycznego prototypowania i sprawdzania w ten sposób, czy będzie on działał lub dobrze wyglądał. Narzędzia, które oferujemy, pozwalają przedsiębiorstwom na pełne cyfrowe prototypowanie, pełne spektrum symulacji, które można prowadzić praktycznie w dowolnym zakresie. Dzięki temu eliminujemy praktycznie do zera potrzebę tworzenia fizycznych prototypów. Ma to oczywiście przełożenie na zmniejszenie ilości zużytych materiałów i skrócenie niezbędnego czasu na wytworzenie kolejnych wersji prototypów i ich sprawdzenie.
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE
Następnie, w ramach narzędzi dostępnych na platformie, firmy są w stanie zaplanować cały proces produkcyjny. Nie mając jeszcze rozpoczętej produkcji, są w stanie cyfrowo sprawdzić, czy nie ma wąskich gardeł na stanowiskach produkcyjnych, czy są zapewnione odpowiednie komponenty. I dopiero wówczas podejmują decyzję o uruchomieniu procesu. Mogą również całą fabrykę zwirtualizować i upewnić się, czy nie występują jakieś fizyczne ograniczenia. Następnym krokiem jest zaplanowanie całego harmonogramu produkcyjnego, a także nadzorowanie wszystkiego, co się dzieje na hali produkcyjnej. Platforma pozwala z jednej strony pozyskiwać dane w czasie rzeczywistym z procesu produkcyjnego (bezpośrednio z maszyn albo od operatorów), a z drugiej strony za pośrednictwem takiego systemu udostępnia też operatorowi odpowiednie dane we właściwym momencie.
Dzięki takim narzędziom przedsiębiorstwo może produkować za każdym razem inny produkt i zrealizować bardzo duży miks produkcyjny. Mówimy więc tutaj o ogromnej elastyczności, którą umożliwia właśnie sprzężenie wszystkiego w tzw. digital continuity.
Czy możemy sobie wyobrazić, że całe gospodarki i całe państwa będą zrównoważone pod względem środowiskowym?
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, musielibyśmy wejść w zagadnienia związane z tym, jak się liczy wzrost gospodarczy na świecie. Wzrost ten zawsze będzie się odbywał jakimś kosztem dla środowiska. Jeśli bowiem firmy chcą rosnąć, to muszą w jakiś sposób eksploatować środowisko. Ciężko więc wyobrazić sobie, żeby udało się osiągnąć pełne zrównoważenie. Aczkolwiek nawet w skali makro, jeżeli wyobrazimy sobie, że wszyscy klienci stwarzają odpowiednią presję na producentów, producenci widzą odpowiednie zachęty ze strony regulatora albo ze strony klientów, to taka zmiana na lepsze, i to w dużym stopniu, jest możliwa.
Inicjatywą, która ma wspierać zrównoważony rozwój przedsiębiorstw, jest obowiązek raportowania ESG, który wcześniej lub później będzie dotyczył każdej firmy. Czy to dobre rozwiązanie?
Pamiętajmy, że aby coś zmieniać, należy to odpowiednie mierzyć. W tym momencie całe zrównoważenie środowiskowe w firmach opierało się na czystych deklaracjach, które mogły, ale nie musiały mieć związku z rzeczywistością. Raportowanie ESG ma właśnie to zmienić i umożliwić rozliczanie tego, co deklarujemy jako firma. Także na pewno to jest krok w dobrą stronę i to jest część większego procesu, który ma na celu doprowadzenie do takiego stanu, żeby firmy musiały się ze swoich działań skrupulatnie rozliczać i dążyć do tego, żeby te rozliczenia były dla nich coraz korzystniejsze.
Z jakimi wyzwaniami przyjdzie się firmom zmierzyć podczas przygotowywania takiego raportu?
Na pewno wiąże się to z dużymi wyzwaniami dla firm. Należy się zastanowić nad tym, w jaki sposób ten wpływ na środowisko do raportowania ESG wyliczać. Bez odpowiednich narzędzi będzie to realizowane albo w oparciu o audyty firm zewnętrznych, albo będą tworzone komórki wewnątrz przedsiębiorstw, które z użyciem różnych narzędzi, na podstawie dostępnych parametrów, będą próbowały policzyć wpływ na środowisko dla konkretnego produktu albo procesu. Pamiętajmy o tym, że w przypadku skomplikowanych produktów mamy do czynienia z dziesiątkami a nawet setkami tysięcy komponentów, co w praktyce uniemożliwia wykonanie takich obliczeń bez pomocy narzędzi automatyzujących tę pracę.
Platforma 3DEXPERIENCE również umożliwia zbieranie różnorodnych danych o produkcie i zarządzanie informacją o nim. Dostępne w ramach platformy zaawansowane rozwiązania, takie jak ocena cyklu życia produktu lub zakładu produkcyjnego (LCA – Lifecycle Assesment), pozwalają użytkownikom ocenić wpływ produktu na wszystkie aspekty środowiskowe w całym okresie jego istnienia. Rozwiązania te bazują na zewnętrznych bazach danych, opracowywanych przez niezależne organizacje, jak na przykład baza ecoinvent, które kwantyfikują wpływ na środowisko praktycznie wszystkich decyzji i działań firmy (na przykład jaki ślad środowiskowy ma 1 kg stali albo transport na odcinku 1 km). Obecnie możliwe jest powiązanie tych baz danych z procesem opracowywania, weryfikacji i przygotowania produktu do produkcji, który to proces integruje obliczenia oceny cyklu życia na platformie 3DEXPERIENCE. Platforma zarządza zaś wszystkimi danymi oraz integruje obszary projektowania, symulacji, przygotowania produkcji i samej produkcji. Rozwiązania te umożliwiają wszystkim zaangażowanym podmiotom obliczanie i raportowanie wpływu ich działań, co pozwala na określenie optymalnych środowiskowo alternatyw. Mierząc te parametry, możliwa jest błyskawiczna identyfikacja komponentów, których definicja nie jest zgodna z zasadami zrównoważonego rozwoju i zaplanowanie strategii ich poprawy.
Pamiętajmy, że nie mówimy tylko o samym śladzie węglowym, ale też o zużyciu np. metali rzadkich, wody, energii czy też np. wpływu na eutrofizację zasobów wodnych lub niszczenie warstwy ozonowej. W bardzo prosty sposób, wykorzystując dane zapisane już w naszej platformie, jesteśmy w stanie takie raporty przygotowywać.
Czy klienci wykazują już zainteresowanie narzędziami do raportowania ESG?
Jak najbardziej. Tematyka ta spotyka się z bardzo dużym zainteresowaniem rynku, bo przedsiębiorcy wiedzą, że do nadchodzących zmian muszą zacząć przygotowywać się już dziś. Rozmawiamy z wieloma firmami, przeprowadziliśmy też wiele prezentacji i webinarów na ten temat. Natomiast o konkretnych użytkownikach, którzy już mieli do czynienia z raportowaniem ESG w praktyce, będziemy mogli porozmawiać niebawem.