Polski rynek energetyczny. To hamuje inwestycje
Stabilne prawo jest kluczowym czynnikiem dla rozwoju polskiej branży energetycznej – uważa Jacek Babczyński z Venture Investors. Dodaje, że dla inwestorów się przede wszystkim przewidywalność. Tymczasem w ostatnich latach w tym zakresie panowała w naszym kraju bardzo duża zmienność. To sprawiło, że zagraniczne firmy energetyczne zamiast realizować nowe projekty, wolały wycofywać się z polskiego rynku. Potencjał branży wciąż jest jednak wysoki. Jeśli ustawodawca uporządkuje obowiązujące prawo, wówczas kapitał ponownie zacznie płynąć do naszego kraju.
– Na dzień dzisiejszy obserwujemy raczej wycofywanie się inwestorów z polskiego rynku ze względu na niepewność regulacyjną. W gronie osób zainteresowanych tym rynkiem upatrywałbym obecnie przede wszystkim mniejsze firmy oraz prosumentów, czyli podmioty, osoby, które chcą inwestować we własne źródła obniżając koszty energii – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Jacek Babczyński, partner Venture Investors.
Ekspert tłumaczy, że głównym czynnikiem ryzyka dla polskiego rynku energetycznego jest brak stabilnych przepisów prawa – niezależnie czy mowa jest o energetyce węglowej czy odnawialnej (OZE). Ta niepewność legislacyjna powoduje, że już od kilku lat międzynarodowe grupy energetyczne zamiast inwestować w naszym kraju, sprzedają swoje aktywa. Jest jednak zdania, że krajowy rynek energetyczny nadal ma duży potencjał wzrostu, a zlikwidowanie niepewności regulacyjnej sprawiłoby, że kapitał znów pojawiłby się nad Wisłą.
– Jeśli gram w jakąś grę, chciałbym znać jej zasady i żeby to były stałe zasady. Jeśli realizuję inwestycję, która ma w zależności od technologii okres zwrotu od 12 do 25 lat, to chcę aby prawo było stałe. Jeśli nie mam takiej gwarancji, to taka inwestycja będzie po prostu droższa – stwierdza Babczyński.
Wyjaśnia, że niepewność natury prawnej oznacza m.in. wyższy koszt finansowania projektów energetycznych. Banki lub inne instytucje finansujące z racji zmieniających się rzepisów oczekują wyższych stóp zwrotu, niż miałoby to miejsce w przypadku stabilniejszych pod tym względem sektorów.
– Stabilna regulacja przede wszystkim, to jest nam potrzebne. Już nawet nie mówmy tu o wsparciach, braku wsparcia, niech będą jedne stałe zasady gry – stwierdza partner Venture Investors.
Jego zdaniem rewizja obowiązującego prawa powinna mieć charakter kompleksowy i objąć wszystkie segmenty rynku. Przykładem działań idących w pozytywnym kierunku jest m.in. podjęta w ostatnich tygodniach inicjatywa poselska mająca na celu nowelizację Ustawy o odnawialnych źródłach energii z początku 2015 roku. Projekt zmian ma na celu przede wszystkim usunięcie wszystkich problemów interpretacyjnych, a także określenie nowych zasad aukcji OZE. Rząd chce, by ustawa zaczęła obowiązywać od 1 lipca.
– Jeśli zasady prawne będą stałe, to inwestorzy będą realizować inwestycje. A w tym momencie większość inwestorów wstrzymała inwestycje ze względu na brak pewności tego, czy taka inwestycja będzie opłacalna – podsumowuje.
Źródło: Newseria