Rozwój IoT i AI wspomoże gospodarkę, ale potrzebna pomoc państwa

Rozwój nowych technologii będzie miał bardzo duże znaczenie dla naszej gospodarki, ale potrzebna jest do tego pomoc państwa - twierdzą autorzy raportu przygotowanego przez Instytut Sobieskiego. To właśnie rząd i podległe jemu spółki powinny kreować popyt na rozwiązania Internetu Rzeczy czy sztucznej inteligencji.
Raport „Internet of Things (IoT) i Artificial Intelligence (AI) w Polsce. Jak wykorzystać rewolucję technologiczną Internetu Rzeczy i Sztucznej Inteligencji w rozwoju Polski” Instytutu Sobieskiego wskazuje, że Polska, chcąc uczestniczyć w rewolucji technologicznej, powinna określić, w jakim zakresie chce mieć udział nowych technologii w PKB. Na rozwoju IoT i AI skorzystają niemal wszystkie branże, przede wszystkim zaś te, które mają bezpośredni kontakt z klientem.
To m.in. branża energetyczna, dóbr konsumpcyjnych, finansowa, ubezpieczeniowa, a także transport i administracja państwowa. To są branże, które z dobrodziejstw IoT i AI będą korzystały najwięcej. Informacja o kliencie i jego preferencjach, a z drugiej strony lepsza utylizacja zasobów dla produkcji to jest przyszłość - podkreślał w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr Aleksander Poniewierski, współautor raportu.
Pod względem innowacyjności Polska ma jeszcze sporo do zrobienia. Z Networked Readiness Index, który bada usieciowienie gospodarek, czyli kluczowy element internetu rzeczy wynika, że Polska zajmuje 42. miejsce na 139 krajów. Największy wpływ na stosunkowo niskie miejsce w rankingu mają wyniki w zakresie wykorzystywania sieci przez rząd i samorząd (82. miejsce) oraz przez biznes (64. miejsce).
Eksperci Instytutu Sobieskiego oceniają, że rynek rozwiązań IoT oraz AI można podzielić na piętnaście obszarów zastosowań. W każdym z nich polski rząd powinien opracować strategię i wybrać te elementy łańcucha (producenci, usługodawcy, użytkownicy), w których wspieranie krajowych firm będzie najważniejsze.
W raporcie zachęcamy, by instytucje rządowe tworzyły popyt na usługi związane z IoT i AI. Jest to najlepszy mechanizm rozwijania firm, które oferują tego typu rozwiązania. Mówiąc w skrócie: kupowanie usług – przekonuje Bartłomiej Michałowski, autor raportu, ekspert Instytutu Sobieskiego ds. nowych technologii. – W innych krajach widzimy dużą aktywność rządów, agend rządowych i dużych firm, które kupują tego typu usługi. Najlepszym przykładem są firmy Elona Muska, który realizuje strategiczne projekty dzięki zamówieniom agend rządowych.
Dla przykładu, w obszarze Opieka Zdrowotna lekarze mogliby wykonywać zdalnie – za pomocą innowacyjnych technologii – część badań i konsultacji. Innym pomysłem – tym razem z obszaru Rolnictwo – jest uzależnienie premii dyrekcji Lasów Państwowych od stopnia wykorzystania rozwiązań IoT i AI w zarządzaniu zasobami leśnymi. W obszarze Usługi Bankowe polski bank mógłby – zgodnie z rekomendacjami NBP i KNF – wyemitować e-złotówki w technologii blockchain, a np. resort nauki i szkolnictwa wyższego wypłacałby w nich stypendia.
Polskie firmy mają duży potencjał, by aktywnie włączyć się w rozwój nowych technologii. Zwłaszcza że pod względem edukacji pracowników jesteśmy wśród najlepszych. Ranking The HackerRank (największy serwis oceniający pracę i wyniki specjalistów IT) ocenia, że polscy informatycy należą do światowej czołówki. Pod względem kompetencji wyprzedziliśmy Chiny, Rosję czy Szwajcarię.
Według OECD 91 proc. dorosłych w wieku 25–64 lat ma co najmniej wykształcenie średnie, co jest dużo lepszym wynikiem niż średnia OECD wynosząca 76 proc. Również poziom oświaty jest w Polsce wyższy niż średnia OECD – przeciętny polski uczeń w teście PISA (2016) oceniającym umiejętność czytania, matematyki i rozumowania w naukach przyrodniczych zyskał 521 punktów, przy średniej OECD wynoszącej 497.
Wyzwaniem jest jednak zatrzymywanie najlepszych talentów w Polsce. Eksperci IS podkreślają, że jeśli najzdolniejsi będą rozwijać swoje firmy i kompetencje poza krajem, to Polska straci szansę na rozwój.
Źródło: Newseria