Zarządzanie przedsiębiorstwem w czasach koronawirusa i po pandemii

Zarządzanie przedsiębiorstwem w czasach koronawirusa Adobe Stock – guruXOX

Pandemia Covid-19 w wielu przypadkach bardzo mocno wpłynęła na funkcjonowanie przedsiębiorstw, wymuszając reorganizację szeregu procesów. W dłuższej perspektywie zmiany te mogą okazać się korzystne dla firm, zwiększając np. ich wydajność czy ograniczając koszty działalności.

Trudna do przewidzenia przyszłość wymaga gotowości na różne scenariusze. Jak zauważa Wojciech Nizio, regional brand activation manager w firmie Tork, miniony rok wyraźnie pokazał, że prognozy mogą okazać się mylne. Nikt nie przewidział, że popyt na niektóre produkty przewyższy wcześniejsze założenia trzykrotnie ani że obostrzenia administracyjne zmuszą niektóre przedsiębiorstwa do zatrzymania linii produkcyjnych na wiele dni. Wiele firm utraciło płynność finansową lub stanęło w obliczu zupełnie nowych wyzwań. Przedsiębiorcy musieli szybko odnaleźć się w postpandemicznej rzeczywistości – w tzw. nowej normalności. Firmy dokonały rewizji łańcucha dostaw, wyłonił się nowy porządek.

Powiązane firmy

Dassault Systemès Sp. z o.o.

Co jednak ciekawe, kryzys nie dotknął wszystkich firm w takim samym stopniu. Co więcej, niektórzy w czasie pandemii zwiększają wręcz swoje obroty. Jak zauważa Przemysław Kimla, właściciel firmy POLCOM, jego firma po drobnych tylko zachwianiach ostatecznie osiągnęła rekordowe obroty, a obecnie doświadcza już popandemicznego bumu i nie nadąża z produkcją. 

Pierwsze spowolnienie dostrzegliśmy w marcu i kwietniu 2020 r., ale już w maju telefony z powrotem się rozdzwoniły. Pod koniec roku, podczas drugiej fali klienci wstrzymali oddech na ledwie dwa tygodnie, co było w zasadzie niezauważalne – mówi Przemysław Kimla. I zwraca uwagę na jeden pozytywny dla jego firmy aspekt obecnej sytuacji: dopiero kryzys zmusza wielu potencjalnych klientów do rozejrzenia się uważniej po rynku. – Przykładowo Kimla produkuje najszybsze wycinarki laserowe na świecie, ale wielu klientów wciąż kupowało maszyny z rozpędu, powielając zakup już posiadanych marek. Konieczność bardziej rozważnych wydatków i większa ilość czasu na analizę dostępnych rozwiązań na rynku powodują, że osiągamy rekordy sprzedaży właśnie w czasach kryzysów. Tak też było w przypadku kryzysu w latach 2008-2009. 

Automatyzacja i cyfryzacja produkcji na topie

Obecny kryzys wymusił na przedsiębiorstwach wdrożenie nowego, cyfrowego modelu organizacji pracy. Wiele z nich zaczęło poszukiwać sposobów na poprawę skuteczności procesów produkcyjnych, bo te dotychczas wykorzystywane okazały się niewystarczające. – Dodatkowo, kiedy w wielu krajach wprowadzono lockdown, krytyczne łańcuchy dostaw zostały poważnie zakłócone – mówi Ireneusz Borowski, country manager w Dassault Systèmes Polska.

Dziś widać, że najszybciej zareagowały firmy, które wcześniej zainwestowały w zaawansowane rozwiązania cyfrowe. Dlatego też wiele przedsiębiorstw, które jeszcze przed pandemią planowały wejść na drogę transformacji cyfrowej, teraz przyspieszyło realizację tych planów, bo dostrzegło konkretne korzyści takiego podejścia w postaci większej odporności na zakłócenia czy wyższej elastyczności.

W trzecim kwartale 2020 r. wspólnie z firmą PMR Research przeprowadziliśmy badanie wśród ponad 100 firm produkcyjnych w Polsce. Wynika z niego, że obecnie 73% przedsiębiorstw słyszało o koncepcji transformacji cyfrowej i jest świadome, co ta zmiana za sobą niesie – kontynuuje Ireneusz Borowski. – Sześć na dziesięć firm jest w trakcie wdrażania rozwiązań związanych z transformacją, a 33% w ciągu najbliższych 2-3 lat planuje migrację części lub całości swojego obecnego oprogramowania do chmury.

Zaobserwowaliśmy też znaczny rozwój cyfryzacji, która pozwala na zdalne zarządzanie produkcją – zauważa również Wojciech Nizio. – Automatyzacja i robotyzacja stały się szansą na przetrwanie na rynku. Coraz więcej firm rozważa inwestycje w najnowsze technologie i wykorzystywanie robotów przemysłowych.

Bezpieczeństwo i higiena pracy

Osobną kwestią będącą bezpośrednim następstwem wybuchu pandemii jest wzrost konieczności dbania o bezpieczeństwo i zdrowie zatrudnionych. Jak tłumaczy Wojciech Nizio, wymaga to odpowiedniego przygotowania stanowisk oraz zmobilizowania pracowników do częstego, prawidłowego mycia i dezynfekcji rąk. Zagrożeniem mogą być też zanieczyszczenia na powierzchniach roboczych, dlatego tak ważne jest teraz ich dokładne czyszczenie.

Zauważyliśmy, że przedsiębiorstwa wdrażają nasze wskazówki dotyczące procesu sprzątania, a przewodnik przybliżający produkty i zagadnienia przydatne dla osób kierujących zakładami produkcyjnymi, który przygotowaliśmy wspólnie ze specjalistami, cieszy się dużym zainteresowaniem. To dla nas powód do zadowolenia – dodaje przedstawiciel firmy Tork.

Ważna elastyczność procesów produkcyjnych

Rozwój takich technologii jak Internet Rzeczy, robotyka, sztuczna inteligencja, Big Data, druk 3D czy blockchain stanowi wyzwanie dla sposobu funkcjonowania przemysłu i transformuje jego modele biznesowe. Ale będzie też miał ogromny wpływ na krajobraz zatrudnienia w najbliższych latach. Jeden trend jest już bardzo wyraźnie zarysowany: przyszłe miejsca pracy będą wymagały szerokiej wiedzy z zakresu nauki, technologii, inżynierii i matematyki (ang. STEM). Poza twardymi kompetencjami liczyć się będą także umiejętność analizy faktów i prognozowania, szybkie podejmowanie decyzji i otwartość na współpracę.

Wybuch pandemii pokazał też, jak ważne jest szybkie dostosowywanie się do zmieniających się warunków. Jeśli pracownicy ze względu na ograniczenia w kontaktach i kwarantannę musieli pracować z domu, firmy stawały przed wyzwaniem zapewnienia infrastruktury technicznej do pracy zdalnej umożliwiającej sprawną, niezależną od lokalizacji komunikację i współpracę w zespole.

Przykładem takiego rozwiązania jest choćby platforma 3DEXPERIENCE firmy Dassault Systèmes – dodaje Ireneusz Borowski. – Już dziś widać, że elastyczność będzie w przyszłości odgrywać kluczową rolę, a firmy, które nie wezmą tego pod uwagę, przegrają w wyścigu o wykwalifikowanych pracowników.

Wierzymy, że każdy kryzys jest szansą, którą można wykorzystać. Dlatego mamy nadzieję, że usprawnione procesy czyszczenia i produkcji, a także trend zdobywania i doskonalenia umiejętności oraz przekwalifikowywania zespołów zostaną z nami na dłużej – dodaje Wojciech Nizio z firmy Tork.

Tagi artykułu

MM Magazyn Przemysłowy 10/2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę