Branża magazynowo-logistyczna w czasach pandemii
Obecna sytuacja nie pozostaje bez wpływu także na polskie firmy działające na rynku powierzchni magazynowych i przemysłowych. Globalna pandemia spowodowała ograniczenia w prowadzaniu działalności większości podmiotów (72%). Co jednak ciekawe, wielu przedsiębiorców uważa jednak, że obecna sytuacja może okazać się szansą dla Polski i innych krajów europejskich.
– Pandemia wpływa na wszystkie sfery życia i gospodarki, także na funkcjonowanie rynku nieruchomości komercyjnych. Z naszych obserwacji wynika, że rynek powierzchni magazynowych na tle pozostałych sektorów rynku nieruchomości komercyjnych wydaje się odczuwać najmniej negatywnych skutków tej trudnej sytuacji – mówi Dominika Jędrak, dyrektor Działu Doradztwa i Badań Rynku Colliers International.
98% przebadanych przez Colliers firm po wybuchu epidemii podjęło środki ostrożności związane z ochroną zdrowia pracowników (ograniczenie podróży służbowych, zwiększone środki bezpieczeństwa, praca zdalna lub w systemie zmianowym).
– Nieobecność części pracowników to jeden z czynników ograniczających prowadzenie działalności firm z sektora przemysłowego. Wśród innych odczuwalnych konsekwencji pandemii respondenci wskazywali wstrzymanie produkcji, problemy z dostawą towarów czy trudności na poziomie administracyjnym. Według badanych negatywny wpływ na funkcjonowanie biznesu ma również spadek popytu na niektóre produkty, zamknięcie części lub wszystkich kanałów sprzedaży, a także mniejsza aktywność klientów – komentuje wyniki ankiety Agnieszka Bogucka, analityk w Dziale Doradztwa i Badań Rynku w Colliers International.
Jak zmieni się biznes?
Zdecydowana większość ankietowanych (86%) przewiduje, że obecna sytuacja będzie miała wpływ na działalność branży logistycznej w przyszłości. Spodziewają się konieczności reorganizacji dotychczasowego łańcucha dostaw m.in. w zakresie zwrócenia się w kierunku sprzedaży internetowej, zmniejszenia liczby inwestycji spekulacyjnych oraz wzrostu popularności umów krótkoterminowych. Podobne prognozy przewidują także eksperci Colliers.
– Spodziewamy się spadku liczby inwestycji o charakterze spekulacyjnym, natomiast przyspieszyć może rozwój rynku magazynów „ostatniej mili”. Jest to bezpośrednio związane z gwałtownym wzrostem sprzedaży w sektorze e-commerce, a co za tym idzie zapotrzebowaniem na magazyny bliżej dużych miast – mówi Maciej Chmielewski, senior partner, dyrektor Działu Powierzchni Logistycznych i Przemysłowych w Colliers International.
Respondenci są podzieleni co do możliwych scenariuszy związanych z wpływem obecnej sytuacji na zapotrzebowanie na nowoczesną powierzchnię magazynową. Blisko połowa z nich uważa, że długoterminowo, po ustaniu pandemii, popyt nie ulegnie zmianie. Ankietowani spodziewają się, że czynsze nieznacznie spadną lub pozostaną na niezmienionym poziomie.
Rynek gruntów przemysłowych
Pandemia będzie miała też wpływ na rynek gruntów przemysłowych. Już teraz inwestorzy odkładają w czasie decyzje o ich zakupie. Przyczyną jest niepewność, ale też wydłużające się procedury administracyjne, prawne i negocjacje. Właściciele gruntów, potrzebujący pilnie kapitału, prawdopodobnie będą zmuszeni obniżyć ceny ze względu na ograniczenie popytu. Niewykluczone, że część transakcji zostanie wstrzymana do czasu unormowania się sytuacji.
– Trwające projekty wydają się być niezagrożone, ale w dłuższej perspektywie mogą zostać poddane renegocjacjom. Taki stan rzeczy powoduje, że spodziewamy się stagnacji cen na rynku gruntów przemysłowych, a w dłuższej perspektywie, nieznacznego ich spadku. Zbyt wcześnie jest jednak, by określić, jak duże będą to obniżki, i czy w ogóle do nich dojdzie. Wydaje się, że grunty przemysłowe zlokalizowane na terenie głównych rynków, tj. Warszawa, Śląsk, Wrocław, Łódź, Poznań, nie powinny być zagrożone. Jednak i tu procesy decyzyjne ulegną wydłużeniu – przewiduje Mariusz Zborowski, dyrektor w Dziale Powierzchni Logistycznych i Przemysłowych w Colliers International.
Kryzys jako szansa
Mimo globalnego kryzysu ankietowani oraz eksperci Colliers dostrzegają okazję na rozwój branży logistycznej. Respondenci uważają, że polski i europejski rynek może zyskać względem chińskiego, gdyż przestanie on być postrzegany jako jedyne źródło importu w związku z chęcią zabezpieczenia się w razie potencjalnych przestojów w przepływie dóbr.
– Patrząc na sytuację w kategoriach szans, możemy spodziewać się ograniczenia roli chińskiego rynku, a co za tym idzie tendencji do skracania łańcucha dostaw poprzez lokowanie hal produkcyjnych i magazynowych na rodzimych rynkach europejskich – mówi Krzysztof Kienorow, partner w Dziale Powierzchni Logistycznych i Przemysłowych Colliers International.
Według zdecydowanej większości ankietowanych (86%) obecna sytuacja w dłuższej perspektywie wpłynie pozytywnie na rynek również poprzez trwałe zwiększenie udziału sektora e-commerce w strukturze handlu.
– Wśród pozytywnych zjawisk na rynku należy wskazać wzrost sektora e-commerce, który notuje w ostatnich tygodniach zdecydowanie większą sprzedaż, nawet na poziomie z okresu świątecznego. Mamy również do czynienia z trendem, w którym rynek logistyki kontraktowej dzięki umowom długoterminowym staje się gwarancją stałych przychodów, w przeciwieństwie do usług samego transportu, na które popyt znacząco zmalał – mówi Jan Barbasiewicz, partner w Dziale Powierzchni Logistycznych i Przemysłowych Colliers International.
Źródło: Colliers International