Robot w firmie pozwala przetrwać kryzys
Wyzwania współczesnego świata sprawiają, że wiele firm zwraca się ku robotyzacji procesów. W trudnej sytuacji ekonomicznej i geopolitycznej coraz bardziej liczy się optymalizacja procesów i ograniczanie kosztów. Czynniki te przemawiają na korzyść wdrażania robotów cyfrowych. Jak będzie rozwijał się rynek RPA (Robotic Process Automation) i czego możemy spodziewać się w 2023 r.?
W raporcie z 2022 r. Gartner przewidywał, że znaczenie rynku RPA na świecie wzrośnie o 17,5% w 2023 r. Potencjał nowoczesnych rozwiązań z zakresu automatyzacji jest ogromny i doskonale sprawdza się w trudnych czasach.
Jak przewidują eksperci, rynek RPA będzie ewoluował w hiperautomatyzację, czyli połączenie klasycznych robotów software’owych z innymi nowoczesnymi technologiami, takimi jak np.: przetwarzanie języka i obrazu czy chatboty i voiceboty. Taki trend zaobserwujemy szczególnie w dużych, nastawionych na rozwój organizacjach.
– Coraz większe zainteresowanie, szczególnie w dużych firmach, zdobywać będzie Process Mining. Jest to technologia, która dzięki analizie dużych zbiorów danych z systemów IT, potrafi znaleźć tzw. „wąskie gardła” w procesach, które można następnie zoptymalizować poprzez wykorzystanie m.in. robotów software’owych – mówi Michał Wawiórko, prezes First Byte, właściciela Wizlink.
Optymalizacja czy cięcie kosztów?
Koszty licencji na narzędzia RPA rosną. Ponadto wiele firm mierzy się z trudnościami w poszukiwaniu procesów, które jeszcze mogą zrobotyzować, a automatyzacja mniejszych procesów staje się dla nich mniej opłacalna. To sprawia, że przedsiębiorstwa szukają sposobów na optymalizację kosztów w działach zajmujących się automatyzacją i robotyzacją. Będą dążyć do dywersyfikacji rozwiązań, by móc zagospodarować także mniejsze procesy i zautomatyzować większą część organizacji oraz aby zniwelować zjawisko tzw. „vendor lock-in”, czyli uzależnienia od jednego dostawcy czy technologii.
A co w przypadku średnich i małych przedsiębiorstw?
– Klasyczna robotyzacja procesów stanowi już małą część globalnych platform RPA. A należy zaznaczyć, że największe korzyści firmom z sektora MŚP przynosi właśnie ta funkcjonalność – zastępowanie człowieka w klikaniu w systemach IT. W tym segmencie na znaczeniu będą zyskiwały narzędzia proste, intuicyjne, łatwe w instalacji i przystępne cenowo – tłumaczy Michał Wawiórko.
W sektorze tym przewidywany jest również najdynamiczniejszy rozwój robotyzacji procesów. Jest to podyktowane nie tylko koniecznością ograniczania kosztów, ale też utrzymania jakości dostarczanych produktów i usług. Roboty cyfrowe przestaną być postrzegane jako typowa inwestycja IT, ale jako element pozwalający przetrwać kryzys, ograniczyć wpływ inflacji i braków kadrowych.
Rewolucja systemu fiskalnego
Od 2024 r. wdrożony zostanie obowiązkowy system KSeF, czyli Krajowy System e-Faktur. Przewiduje się, że zrewolucjonizuje on funkcjonowanie polskiego systemu fiskalnego. Każda faktura w obiegu gospodarczym w Polsce będzie musiała zostać wystawiona w ramach tej usługi.
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE
– Wszystkie organizacje w Polsce będą musiały dostosować swoje procesy oraz systemy IT do nowych obowiązków związanych z KSeF. Obecnie niektóre organizacje już analizują wykorzystanie technologii RPA w wybranych obszarach związanych z KSeF – dodaje Michał Wawiórko.
RPA w sektorze publicznym
Rosnące zainteresowanie technologią RPA obserwuje się także w sektorze publicznym, a szczególnie w administracji centralnej oraz jednostkach samorządu terytorialnego. Przykładem jest Urząd Miasta Bydgoszczy, który otrzymał nagrodę w kategorii „E-usługi” podczas 4. edycji konkursu Smart City Expo Poland Award 2022 za wdrożenie robota cyfrowego. Przyczyną poszukiwania rozwiązań w robotyzacji jest niewątpliwie konieczność oszczędzania, a także potrzeba wzrostu jakości świadczonych usług publicznych oraz lepszego wykorzystania pracowników.
Perspektywy na kolejny rok również są obiecujące. Istotny wkład w popularyzację nowych technologii w samorządach ma Polski Fundusz Rozwoju, który uruchomił Giełdę Miejskich Technologii. W jej ramach gminy mogą w okresie 6-12 miesięcy przetestować za darmo interesujące je rozwiązanie. W 2023 r. są planowane jeszcze 3 nabory do tego programu.
W ujęciu globalnym obserwować będziemy optymalizację funkcjonowania obecnych automatyzacji. Szczególnie w przypadku rozwiązań bazujących na chmurze, gdzie chodzi o efektywniejsze wykorzystanie zasobów i infrastruktury, która staje się coraz droższa ze względu na rosnące ceny energii.
Nowym rozwiązaniem jest z kolei umożliwienie klientom rozliczania się tylko za czas, w którym robot działa.
– Obecnie pracujemy m.in. nad takim rozwiązaniem. Dzięki niemu klienci otrzymają możliwość używania robota na zasadzie „pay as you go”, czyli płatności tylko za rzeczywiste używanie robota. To jeszcze bardziej obniży barierę wejścia w robotyzację dla wielu, szczególnie mniejszych, podmiotów, które są zainteresowane automatyzacją – dodaje Michał Wawiórko.
Źródło: Wizlink