• Z uwagi na rosnącą liczbę robotów zainstalowanych w przemyśle produkcyjnym, firma Salvagnini wprowadziła usługę – P-Robot.
• P-Robot posiada kompaktową i modułową strukturę, która jest doskonale zintegrowana zarówno w warstwie sprzętowej, jak i oprogramowaniu.
• Dzięki rozwiązaniom firmy Salvagnini P-Robot doskonale zna wszystkie ruchy centrum gnącego i ma wysoki wgląd w ruchy robota.
• P-Robot zwiększa elastyczność i produktywność centrów gnących Salvagnini, umożliwiając wybór najlepszej strategii, zależnie od bieżących potrzeb produkcyjnych.

Powiązane firmy

Szybka zmiana wytwarzanych elementów, krótki czas realizacji i brak wysoko wykwalifikowanego personelu sprawiły, że skoncentrowano się na automatyzacji i robotyzacji. Dzięki temu rozszerzono produkcję, wykraczając poza koncepcję tradycyjnych, załogowych zmian pracy, i zapewniono zaangażowanie operatorów wyłącznie w czynnościach o wysokiej wartości dodanej.

Elastyczny, łatwy w użyciu system, który nadąża za trendami

Robotyzacja nie jest prosta, ale pozostaje bardzo aktualnym trendem. Liczba robotów zainstalowanych w przemyśle produkcyjnym wzrosła o 27% w 2021 r. i przekroczyła 3 mln.  W związku z tym firma Salvagnini wprowadza nową usługę – P-Robot – która łączy centrum gnące z robotem do autonomicznej produkcji zestawów, serii i pojedynczych części.

– Od pewnego czasu zajmujemy się robotyką używaną do obróbki blachy – wyjaśnia Rafał Jednorowski, dyrektor naczelny Salvagnini Polska. – Szukaliśmy inteligentnego rozwiązania, które byłoby znacznie prostsze niż te dostępne na rynku. Prostsze do zaprogramowania i w obsłudze oraz zdolne (jeśli to możliwe) do znacznego zwiększenia elastyczności i produktywności naszych centrów gnących. Zależało nam też na rozwiązaniu, które będzie dostosowane do naszych kompaktowych centrów gnących, a nie tylko do maszyn automatycznych. Dzięki P-Robotowi jesteśmy pewni, że nasz cel został osiągnięty.

Standardowe centrum gnące, aplikacja przygotowana na miarę

Założeniem projektu P-Robot było rozwiązanie niektórych problemów typowych dla tradycyjnych rozwiązań zrobotyzowanych, a także uwzględnienie wymagań rynku. W rezultacie uzyskano kompaktową i modułową strukturę, która jest doskonale zintegrowana zarówno w warstwie sprzętowej, jak i oprogramowaniu. Maksymalnie upraszcza też programowanie robotów i umożliwia dostosowanie do specyficznych wymagań produkcyjnych.

– P-Robot został zintegrowany z centrum gnącym P1, ale można go wykorzystać także w centrach P2 i P4 – kontynuuje Jednorowski. – P1 to elektryczne centrum gnące, które pracuje z maksymalnym poborem mocy 3kW i mieści się na powierzchni zaledwie 8 m². Zastosowanie robota jako partnera pozwala w pełni bezpiecznie poruszać się w pobliżu obszaru roboczego. Wynika to z jego wyjątkowo kompaktowej konstrukcji. Robot wyposażono w odwracany chwytak z przyssawkami po dwóch stronach: do chwytania wygiętej części i natychmiastowego umieszczania nowej części w procesie. Chwytak optymalizuje załadunek i rozładunek arkuszy, poprawia wydajność produkcji i skraca czas oczekiwania.
 
Dyrektor naczelny Salvagnini Polska podkreśla: – Nie pominęliśmy również takich cech, jak modułowość czy zdolność do adaptacji. Zależnie od specyficznych potrzeb klienta, jego produktów i dogłębnego studium wykonalności, możemy dostarczać rozwiązania, które będą wspomagać wyłącznie załadunek/rozładunek lub bardziej złożone systemy, których zadaniem będzie automatyczny ruch palet lub integracja z systemami innych firm (np. z centrami roboczymi do etykietowania, znakowania laserowego, nitowania, spawania i formowania naroży).

Programowanie w biurze, inteligentny system uczenia w hali produkcyjnej

Złożone systemy automatyki przemysłowej zazwyczaj wymagają integracji poszczególnych technologii, które wchodzą w ich skład. Z tego punktu widzenia P-Robot zarządza procesem w sposób optymalny. Dzięki bowiem autorskim rozwiązaniom firmy Salvagnini doskonale zna wszystkie ruchy centrum gnącego i ma wysoki wgląd w ruchy robota. Robot staje się opcją do centrum gnącego – co pozytywnie wpływa także na programowanie, które jest prawdopodobnie jego główną zaletą.

– Jak wspomniałem wcześniej, centrum gnące jest modelem standardowym. Jak każde inne centrum gnące produkcji Salvagnini na ogół jest ono programowane w biurze – dodaje Jednorowski. – Program, wykonany za pomocą STREAMBEND, może być używany bez konieczności modyfikacji P-Robota, jak również centrów gnących bez robotów. Oczywiście pod warunkiem, że są to centra gnące produkcji Salvagnini.

Na pokładzie centrum gnącego oprogramowanie MOVE pobiera program, za którego pomocą generuje wymiary części płaskiej i gotowego panelu. One z kolei będą wykorzystane do generowania trajektorii robota. Aby zakończyć programowanie, operator musi je tylko potwierdzić lub (jeśli to konieczne) zmienić niektóre pozycje kontrolne. Oprogramowanie MOVE samodzielnie zarządza także pośrednimi ruchami robota, a operator wykonuje wyłącznie ograniczoną liczbę ruchów. Jest to więc pełnowartościowy inteligentny system uczenia, który sprawia, że programowanie robotów off-line jest zbędne.

MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE

Formowanie

Prasa krawędziowa czy centrum gnące – co wybrać?

Gięcie blach jest procesem, który przeprowadza się w wielu zakładach produkcyjnych z różnych branż. Decydując się na wybór maszyny do gięcia, często stajemy przed wyborem zakupu prasy krawędziowej lub centrum gnącego. Choć mają identyczne przeznaczenie, zasada ich działania i uzyskiwane efekty gięcia znacznie się różnią. Kiedy więc warto wybrać prasę krawędziową, a kiedy lepszym wyborem będzie centrum gnące?

Stały rozwój

Podobnie jak cała gama produktów Salvagnini P-Robot stale się rozwija wraz z ewoluującymi wymaganiami rynku. W porównaniu z pierwszym modelem (zaprezentowanym w maju 2022 r. na wystawie LAMIERA w Mediolanie) P-Robot, który znajdzie się w centrum uwagi na targach STOM w Kielcach, zawiera już pewne zmiany. Pierwszą jest zarządzanie separatorami arkuszy, aby w razie potrzeby rozdzielić pojedyncze wyprodukowane części. Drugą – możliwość układania arkuszy w pionowych stosach.

– To kolejne małe kroki, których celem jest poprawienie elastyczności – stwierdza Jednorowski. – To także aktualna ścieżka rozwoju, którą planujemy podążać dla P-Robota. Rynek stopniowo będzie wyrażał swoje potrzeby i żądania, a my będziemy je realizować, wprowadzając nowe funkcje. Po ich opracowaniu będą one dostępne we wszystkich kolejnych modelach P-Robota.

W 100% elastyczna strategia produkcyjna

Kolejną mocną stroną P-Robota jest jego eklektyczny charakter. Nie jest to system odizolowany ani zamknięty. P-Robot zwiększa elastyczność i produktywność centrów gnących Salvagnini, umożliwiając wybór najlepszej strategii, zależnie od bieżących potrzeb produkcyjnych.

Podczas zmian bezobsługowych lub w warunkach produkcji, w których jeden operator nadzoruje wiele systemów, P-Robot pracuje w trybie R2R (interakcja robot–robot) – ładuje, rozładowuje i (w razie potrzeby) układa elementy. P-Robot może jednak pracować w różnych trybach, płynnie i bez konieczności przezbrajania.

W trybie R2H (robot–człowiek) odpowiada on wyłącznie za załadunek części, a operator – za rozładunek. Taka strategia jest korzystna, kiedy operator musi zakończyć obróbkę na innym stanowisku pracy (np. przy użyciu prasy krawędziowej lub spawarki). 

Z kolei w trybie H2R (człowiek–robot) operator ładuje płaską część na obszar roboczy, a robot rozładowuje panel na końcu cyklu. Ta strategia jest przydatna podczas zarządzania zróżnicowaną produkcją seryjną. Należy również pamiętać, że centrum gnące jest dostępne do wykonywania różnych prac, którymi w całości zarządza operator.

– Reasumując, P-Robot to nowy paradygmat konfiguracji centrum gnącego z robotem, maksymalizujący jego elastyczność i produktywność. To również automatyzacja, ponieważ automatyzuje niektóre etapy procesu gięcia paneli, a tym samym może się przyczynić do poprawy wydajności i obniżenia kosztów pracy. Ale to nie wszystko. Wielką zaletą P-Robota jest to, że konkretna strategia produkcyjna nie musi być wybierana w fazie projektowania i może spełniać różne wymagania (duże lub małe partie, zestawy, pojedyncze partie, a także integracja z dalszymi urządzeniami w linii produkcyjnej, całkowita bądź częściowa automatyzacja lub brak automatyzacji). Wszystko w zależności od potrzeb – podkreśla Rafał Jednorowski. – Jesteśmy pewni, że rynek doceni potencjał P-Robota i potwierdzi, że dokonaliśmy właściwych wyborów. Na targach STOM P-Robot będzie dostępny podczas wielu różnych pokazów interaktywnych, co pozwoli podkreślić elastyczność i różnorodność dostępnych strategii produkcyjnych.