TIM SA prognozuje większy udział w rynku

Grupa zakupowa stworzona przez trzech liderów sprzedaży osprzętu elektrotechnicznego pomoże im zwiększyć udziały w rynku lub zyski. Kolejnych firm do zawartego porozumienia spółki nie planują już zapraszać, wymiernych korzyści z udziału w grupie oczekują za dwa lata.
Porozumienie zakupowe pod nazwą Grupa TAK zawarły trzy firmy kontrolujące ok. 1/5 polskiej sprzedaży artykułów elektrotechnicznych.
– Powołaliśmy razem z dwoma partnerami, z grupą A-T i z firmą Kaczmarek Electric grupę zakupową, czyli porozumienie zakupowe – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Krzysztof Folta, prezes zarządu TIM SA. – Jest to największa grupa w skali kraju, w zeszłym roku osiągnęła 1,4 mld zł obrotu, myślę, że w tym roku to będzie dużo więcej, a to są tylko trzy firmy. Próbujemy skonsolidować rynek polski poprzez takie sojusze strategiczne.
Jak deklarują firmy, po trzech kwartałach 2015 r. ich łączne przychody osiągnęły poziom 1,16 mld zł, co oznacza wzrost o niemal 20 proc. w stosunku do analogicznego okresu 2014 r. W ocenie sygnatariuszy umowy grupa jest wystarczająco wielka, by skutecznie działać, nie widzą więc powodu, by ją jeszcze powiększać.
– Nie sądzę, by pojawiły się w niej nowe firmy – deklaruje Krzysztof Folta. – Myślę, że dziś, patrząc na dane, które są publikowane w elektrosystemach, te trzy firmy stanowią około 20 proc. rynku w Polsce, czyli jest to wystarczająco duży potencjał, żeby mieć podstawę do renegocjowania warunków zakupowych u dostawców.
Prezes zarządu TIM SA liczy, że porozumienie dzięki dużym wolumenom zakupowym pozwoli jego uczestnikom uzyskać korzystne ceny oraz w związku ograniczeniem liczby miejsc dostaw obniżyć koszty logistyczne. Dzięki temu wzrośnie pozycja firmy.
– Pozycję firmy można poprawić dwojako: albo obniżając ceny i przez to zwiększając swój udział w rynku, albo oferując korzystniejsze warunki, podnosząc marżę i dzięki temu zwiększając zysk. Nie będę wnikał w to, co każda z tych firm zrobi, jaką przyjmie politykę, ale te dwa warianty są możliwe, czyli zwiększenie udziału w rynku albo podniesienie zysku – podkreśla prezes TIM SA.
Na pierwsze korzyści ze stworzenia grupy zakupowej jej członkowie liczą już w przyszłym roku.
– Myślę, że to jest dopiero początek, pierwsze korzyści pojawią się w 2016 roku, myślę, najwcześniej w II połowie 2016 roku – podkreśla prezes Krzysztof Folta z TIM SA. – Z moich doświadczeń wynika jednak, że dopiero po 24 miesiącach można oczekiwać wymiernych korzyści z powołania tego porozumienia czy tej grupy, czyli dopiero w 2017 roku.
Źródło: Newseria