Większość Ukraińców docenia warunki zatrudnienia w Polsce

Większość Ukraińców docenia warunki zatrudnienia w Polsce Canva

Aż 94% obywateli Ukrainy, którzy mieszkają i pracują w Polsce, jest zadowolonych z aktualnych warunków zatrudnienia. Ponad połowa (55%) badanych wiąże także swą przyszłość zawodową z naszym krajem. Jednocześnie oczekiwania ukraińskich pracowników wobec firm różnią się w zależności od tego, czy przybyli do Polski przed wybuchem wojny w lutym 2022 r., czy już po – takie wnioski płyną z badania „Kierunek Polska. Pracownicy z Ukrainy na polskim rynku pracy”, zrealizowanego przez Randstad we współpracy z pracownią SW Research.

Dla obywateli Ukrainy Polska już od dłuższego czasu była atrakcyjnym kierunkiem emigracji zarobkowej – spośród uczestników badania Randstad, ponad połowa przybyła przed wybuchem wojny (58%). W momencie rozpoczęcia militarnej inwazji przez Rosję do Polski napłynęła nowa fala pracowników: co trzeci (31%) przyjechał w okresie po 24 lutego, ale przed początkiem lipca, a co dziesiąty – w okresie od lipca do października 2022 r.

Nie dziwi fakt, że dla 84% pracowników, którzy przekroczyli naszą granicę po 24 lutego, głównym powodem decyzji był wybuch wojny. Co trzecia osoba (32%) podkreśla, że przyjechała nie tylko w poszukiwaniu pracy, ale także po to, by dołączyć do członków rodziny lub znajomych, którzy mieszkali tu wcześniej. 

Choć również przed wojną imigrantami zarobkowymi były głównie kobiety (60%), to w grupie przybyłej po 24 lutego, stanowią one aż 83%. Gdy zestawimy to z danymi o tym, że 62% badanych osób przekroczyło granicę wraz ze swoimi dziećmi lub rodzicami, widać wyraźnie, że wybuch wojny spowodował powstanie zupełnie nowej grupy pracowników. To przede wszystkim kobiety, które musiały zapewnić bezpieczeństwo bliskim: i ten powód był dla nich ważniejszy niż czynniki ekonomiczne. Po wybuchu wojny dla lepszych zarobków przyjechało do Polski tylko 17% respondentów, a przed wojną był to główny powód, na który wskazywała ponad połowa (51%) pracowników z Ukrainy uczestniczących w badaniu.

Praca a kwalifikacje

Pracę odpowiadającą kwalifikacjom wykonuje w Polsce zaledwie co piąty pracownik z Ukrainy (17%). Częściej odpowiednie stanowisko udaje się znaleźć osobom ze średnim wykształceniem (19%) niż z wyższym (10%). Połowa zatrudnionych (49%), pracuje poniżej kompetencji. Największą przeszkodą na drodze do lepszej posady jest dla nich bariera językowa: przyznaje to 60% osób, przy czym częściej dotyczy to kobiet (66%) niż mężczyzn (48%). Z nieznajomością języka dwukrotnie częściej borykają się osoby, które trafiły na polski rynek pracy już po wybuchu wojny (to aż 85%).

Drugą, po barierze językowej, najczęściej wymienianą przeszkodą jest brak ofert zgodnych z kwalifikacjami (30%). Niemal tyle samo osób wskazuje, że wyzwaniem jest niehonorowanie ukraińskich uprawnień i certyfikatów zawodowych (28%).

Na pytanie, czym kierują się pracownicy z Ukrainy przy wyborze oferty, aż 91% z nich odpowiedziało, że podstawowe znaczenie ma wysokość wynagrodzenia. Na drugim miejscu plasuje się rodzaj umowy – 75% wskazań, przy czym najbardziej pożądaną formą zatrudnienia jest umowa o pracę: deklaruje to 98% pracowników, którzy przyjechali przed wojną oraz 95% tych, którzy przyjechali później. Trzecim najczęściej wskazywanym czynnikiem była możliwość skorzystania z płatnego urlopu (56%), co wynika także z formy zatrudnienia. Dla równo połowy respondentów duże znaczenie ma także dostęp do opieki medycznej.

Wybuch wojny zdeterminował postrzeganie benefitów w ofertach pracy: przed 24 lutego dofinansowanie do zakwaterowania było ważne dla 13% przyjezdnych, po tej dacie odsetek wzrósł dwukrotnie: do 27%. Podobnie jest ze skorzystaniem w pracy ze wsparcia koordynatora mówiącego po ukraińsku – dwukrotny wzrost z 9% do 19. proc. Płatne zwolnienie na chore dziecko wymieniało przed wojną 8% imigrantów, a po – już trzykrotnie więcej: 24%. 

– Dane zgromadzone w badaniu wyraźnie pokazują, że obywatele Ukrainy szukają w Polsce przede wszystkim stabilnego zatrudnienia, które zapewni im i ich bliskim poczucie bezpieczeństwa. Poszukują normowanego czasu pracy, regularnego wynagrodzenia, gwarantowanego okresu wypowiedzenia, płatnego urlopu, prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych oraz ubezpieczenia zdrowotnego, czyli elementów, które wiążą się z umową o pracę. Tę tendencję potwierdzają też dane o benefitach: od momentu wybuchu wojny kilkukrotnie wzrosło zainteresowanie każdym z pozapłacowych świadczeń, które zabezpiecza podstawowe potrzeby (jak zakwaterowanie), ułatwia aklimatyzację w pracy (jak wsparcie w komunikacji językowej) lub też daje możliwość opieki nad chorym dzieckiem. Ten ostatni przywilej ma niebagatelne znaczenie w kontekście tego, że największą grupą pracowników z Ukrainy przybyłych po 24 lutego są właśnie kobiety, które często mają pod opieką dzieci – komentuje Marzenia Milinkiewicz, director inhouse, large scale solutions & business innovations w Randstad Polska.

Wyższe zarobki największym motywatorem 

94% wszystkich osób z Ukrainy, które aktualnie pracują w Polsce, podkreśla, że jest zadowolona z warunków zatrudnienia i ponad połowa (55%) chce tutaj pracować także w przyszłości. Zapytani o to, co najbardziej zachęciłoby ich do zmiany obecnego pracodawcy, odpowiadają, że byłyby to wyższe zarobki (88% wskazań). W tej grupie dominują specjaliści: osoby z wyższym wykształceniem (91%). Rzadziej deklarowały to osoby z wykształceniem zawodowym (83%). Drugim najczęściej wymienianym argumentem jest możliwość podnoszenia kwalifikacji: tak odpowiedziało 43% wszystkich pracowników. 

Wraz z poziomem wykształcenia wzrastają aspiracje zawodowe: stanowiska zgodnego z posiadanymi kwalifikacjami ma zamiar szukać niemal co trzeci pracownik z wyższym wykształceniem: (27%), co piąty ze średnim (18%), a z zawodowym: co dziesiąty (10%).

– Zadowolenie z warunków zatrudnienia, jakie daje Polska i jednoczesna gotowość obywateli Ukrainy do dłuższego pobytu tutaj, to dobra prognoza dla polskich przedsiębiorstw. Warto zauważyć, że więcej niż co czwartego ukraińskiego pracownika do zmiany pracy motywuje rozwój, chęć nauki i podnoszenia kwalifikacji, więc będą one coraz wyższe, także jeśli chodzi o znajomość języka, która przychodzi z czasem. To wszystko daje nadzieję, że polskie firmy również w dłuższej perspektywie będą mogły uzupełnić braki kadrowe istniejące w wielu sektorach gospodarki – podsumowuje Marzena Milinkiewicz, ekspertka Randstad Polska.

Źródło: Randstad 

O Autorze

MM Magazyn Przemysłowy jest międzynarodową marką medialną należącą do holdingu Vogel Communications Group. W ramach marki MM Magazyn Przemysłowy wydawane jest czasopismo, prowadzony jest portal magazynprzemyslowy.pl oraz realizowana jest komunikacja (różnymi narzędziami marketingowymi) w przemysłowym sektorze B2B.

Tagi artykułu

Zobacz również

MM Magazyn Przemysłowy 4/2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę