Polscy producenci mebli z pomysłem na doszlifowanie całego przemysłu
Profesjonaliści znający branżę meblarską uważają, że kluczem do sukcesu całej gałęzi jest coraz popularniejsze stosowanie rozwiązań Przemysłu 4.0. Czwarta rewolucja industrialna w krajach zachodnich już dawno spowodowała masową implementację innowacyjnych zastosowań i systemów na liniach produkcyjnych w fabrykach mebli. Obecnie smart factory jest wdrażana także w polskich przedsiębiorstwach, które pod tym względem mogą czerpać konkretne inspiracje z zagranicznych zakładów produkcyjnych. Dzięki temu jeszcze mocniej mogą konkurować na przemeblowanym przez pandemię rynku.
Skutki koronawirusa dokonały sporych przetasowań w zestawieniu największych producentów przemysłu meblarskiego w Europie. Z danych statystycznych wynika, że w 2020 r. Włochy, czyli dotychczasowy lider tej gałęzi gospodarki na Starym Kontynencie, zanotowały spadek obrotów w porównaniu do 2019 r. aż o 9%. W Niemczech ten sam wskaźnik rok do roku obniżył się o 3,5%, co jednak pozwoliło naszym zachodnim sąsiadom wspiąć się na pierwsze miejsce w branży i wyprzedzić Italię.
Za tymi dwoma krajami na trzecim miejscu rankingu znalazła się Polska, która zmniejszyła dystans do czołowej dwójki. Z tematycznych opracowań analityków Santander Bank Polska wynika, że wytwórcy mebli znad Wisły i Odry w 2020 r., zatrudniający w sezonie nawet blisko 200 tysięcy pracowników, wypracowali obroty wyższe o 1,3% w ujęciu rok do roku. Oprócz naszego kraju tylko Litwa i Łotwa nie zanotowały w tym aspekcie spadków, a łączna średnia unijna wynosi -6,3%.
Eksportowy lider
Polska tak dobry wynik zawdzięcza eksportowi, ponieważ to właśnie sprzedaż mebli na zagraniczne rynki odpowiada za 65% całej gałęzi naszego przemysłu meblarskiego, który rocznie jest w stanie wypracować - według danych Głównego Urzędu Statystycznego za 2019 r. - 2,3% PKB, co przekłada się na kwotę około 11 mld euro. Firmy, które mają swoje zakłady na terenie Polski, eksportują przede wszystkim meble wypoczynkowe, fotele, kanapy, narożniki czy sofy, ale olbrzymią popularnością za granicą cieszą się również meble tapicerowane, salonowe czy skrzyniowe.
Z szacunków ekspertów płynie wniosek, że podobne wskaźniki PKB zostały utrzymane dla branży meblowej również w 2020 r. I to pomimo olbrzymiego spowolnienia gospodarczego i kolejnych lockdownów wywoływanych przez następne fale COVID-19. Okazuje się, że ogólna dobra kondycja polskiej gospodarki na tle innych europejskich państw to tylko jeden z głównych powodów dobrej sytuacji branży wytwarzającej meble.
Innowacyjne maszyny
Pandemia koronawirusa przemeblowała bowiem także najważniejsze czynniki odpowiadające za rozwój poszczególnych firm. Jeszcze do niedawna w tym przypadku kluczowe były koszty zatrudnienia oraz powolne dostosowywanie zmian rynkowych do popytu. Rozwiązania Industry 4.0. pozwalają jednak w szybkim tempie elastycznie reagować na dynamicznie zmieniające się zachowania klientów i regulować podaż. Dlatego od kilku lat w Polsce systematycznie rośnie liczba firm wykorzystujących tego typu innowacje w swoich parkach maszynowych. Efekt jest taki, że właściciele przedsiębiorstw łatwiej są w stanie minimalizować straty i maksymalizować zyski.
– Cyfryzacja, automatyzacja i robotyzacja linii produkcyjnych oraz systemów monitorowania maszyn to dziś fundament szerokiej strategii biznesowej i najkrótsza droga do utrzymania konkurencyjności na globalnych rynkach wykorzystujących innowacyjne rozwiązania w dziedzinie automatyki przemysłowej. Tak jest również w przypadku sektora meblowego. Właściciele fabryk wytwarzających meble również muszą nadążać za stale ewoluującą rzeczywistością, by podnosić wydajność maszyn i zwiększać jakość produktów. W szybki sposób mogą to robić właśnie dzięki innowacyjnym technologiom, które przyniosły sukces przedsiębiorstwom korzystającym ze smart factory w naszym regionie Europy – mówi Piotr Szopiński, kierownik Działu Technicznego w spółce ifm electronic.
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE
Przetestowane systemy
Rodzime fabryki mogą korzystać między innymi z doświadczeń Austrii. Przykładem umiejętnego osadzenia w pełni automatycznych, sterowanych sieciowo systemów, zaprojektowanych zgodnie z zasadami Przemysłu 4.0. są zakłady Binderholz GmbH z Jenbach w austriackim Tyrolu. Tamtejszy zakład fabryczny numer 3 został zbudowany w oparciu o najnowsze technologie, gwarantujące najwyższy stopień elastyczności, wgląd w cały proces produkcyjny i jego niezawodne działanie.
– Bardzo krótkie okresy dostaw komponentów gwarantują szybką realizację. Czas przetwarzania zamówienia, niezależnie od różnorodności wymiarów, wynosi maksymalnie 8 godzin od pierwszego kroku produkcyjnego do załadunku. Dlatego Jenbach jest obecnie największym na świecie zakładem produkcji laminatu i wkrótce udowodni, że jest liderem w zakresie kosztów i technologii w swojej branży – przekonują inżynierowie z Binderholz GmbH.
Technologia doświadczenia
Podobnego typu czujniki z asortymentu ifm electronic wykorzystuje także niemiecka firma Kusch + Co z Hallenbergu w Nadrenii Północnej-Westfalii, która jest producentem designerskiego umeblowania, wysyłając swoje wyroby do ponad 200 krajów. To średniej wielkości przedsiębiorstwo wytwarza oryginalne stoły i krzesła dla obiektów użyteczności publicznej na całym świecie. Jednocześnie jest jednym z globalnych liderów produkcji siedzeń w lotniskowych poczekalniach.
Zastosowane w tej fabryce precyzyjne dyfuzyjne czujniki optyczne zapewniają perfekcję konturów i krawędzi w trakcie obrabiania zewnętrznych powierzchni forniru, co daje z kolei najwyższą jakość procesu. Maszyny do szlifowania m.in. dużych blatów stołów są w pełni zoptymalizowane. Dzięki temu podczas wytwarzania mebli możliwe jest precyzyjne wygładzanie i poziomowanie krawędzi fornirowanych. Czujnik zastępuje mechanikę, bo technologia wykrywa profil i wycięcia obrabianego przedmiotu w danym cyklu i przesyła informacje do sterownika.
Źródło: ifm electronic